Uwaga! - Ten kto był 7 lutego wieczorem na czacie wie o co chodzi
z niektórymi rzeczami xD [np. z szczotkami do kibla i ... xD]
Weekend! Jeeeeaaaa!
Wstałem o 7 rano i szybko wziąłem szybko prysznic i poszedłem na śniadanie..
W Wielkiej Sali najpierw podszedłem do stołu Harpii gdzie Pett zaprosił swoją
wiewióreczkę do zjedzenia przy jednym stole...
- Siema Wiewióreczko i kuzyneczku - Powiedziałem i poczochrałem mu włosy
- Witam Smoku - Odpowiedział
- Jak tam Blondasku? - Powiedziała złośliwie Jane
- A dobrze Rudasku - Odpowiedziałem jej równie miło..
Ale zaraz zachichotaliśmy i zwróciłem się do Miki
- O Mikuś co ta?
- A dobrze - Powiedziała uśmiechając się .
Po tym poszedłem do siebie oczywiście najpierw "Poprawiłem jej fryzurę"
- Siema Lucyfer
- Elo Smoku - Odpowiedział mi Adam
- Clarisso - Powiedziałem kiwając głową na powitanie... Dam.. Ta Dam.. Da Dam..
- Davidzie - Odpowiedział
- Siemka Percy i Rosalie i oczywiście Elluś - Powiedziałem
- Hej..
- A właśnie miałam się spytać jak tam twoje laski? - Zapytała Clar
- Jakie laski?
- Noo... Wiesz te twoje szczotki do kibla
Usłyszałem chichot Percego
- Ahh... No wiesz przykro mi ale musiałem złamać im serca, ponieważ nie były
w moim typie. A ty i twoje gó*no w kiblu? Dobrze się bawiliście? - Zapytałem
- Ha, ha, ha.. .Nie bądź taki do przodu bo ci tyłu zabraknie. - Odpowiedział
- O mnie się nie bój kochana, lepiej bój się, ale o swój przód bo zaczynam się
zastanawiać czy jesteś chłopakiem czy dziewczyną - Odpowiedziałem.
- Ja ci dam - Powiedziała wkurzona na maksa Clar i chwyciła bułkę z dżemem
i rzuciła we mnie. Ale jako szukający mam niezły refleks więc szybko się schyliłem
- No, no, no.. Ale rzut Clar! - Nabijał się Adam
- Żebyś ty zaraz nie dostał - Broniła ją Ell
- Oh.. Elli - Powiedział - A ty co jej adwokat?
- A może i adwokat a co cię to hym?
- Wiesz.. Może i nic tylko się pytam...
- To nie zadawaj tak głupich pytań
Diabeł już chciał jej coś złośliwego odpowiedzieć ale nie dałem mu powiedzieć
- Oh.. Ell nie psuj nam dziś krwi wiesz... My z Diabłem idziemy na laseczki dzisiaj
i wiesz... Trzeba być wesołym, mieć dobry humor a nie od rana psujecie humor nie diable?
- Racja - Uśmiechnął się Adam.
-Oh.. Kolejne biedne dziewczyny które zostały na was skazane... Aż szko...
- Przerwałem jej nim zdążyła dokończyć
-Elluś.. I tak obaj wiemy.. - I tu dokończył Adam..
- Jak ty i Clarr bardzo chciałybyście być na ich miejscu - Pwoedział
- Taaaa... Prędzej bym..
- Oh.. Clar... Tylko się nie rozmarz wiem że jestem twoim marzeniem ale nie jesteś
w moim typie - Przerwałem jej a ona robiła się coraz bardziej czerwona - To samo ty
Elluś..
- Każdy wie że ja jestem twoim nocnym marzeniem - Powiedział Adam - Lecz
spokojnie po śnić o mnie możesz. Ale my idziemy dziś na laski więc nie wiemy kiedy
będziemy i nie bądź zazdrosna kochanie.. - Powiedział cmokając a z każdym naszymi
słowami Ell i Clar coraz bardziej były czerwone ze złości
- Oh..! Clarr , Ell! Pacz Diable jakie się robią czerwone... Wiesz żeby tak je zawstydzać!
Nie ładnie Lucyferze!
- Oh.. Racja przepraszam wiemy że jesteśmy tacy bosscy ale... Pa!
Powiedziawszy to szybko wyszliśmy z WS..
Adam?
z niektórymi rzeczami xD [np. z szczotkami do kibla i ... xD]
Weekend! Jeeeeaaaa!
Wstałem o 7 rano i szybko wziąłem szybko prysznic i poszedłem na śniadanie..
W Wielkiej Sali najpierw podszedłem do stołu Harpii gdzie Pett zaprosił swoją
wiewióreczkę do zjedzenia przy jednym stole...
- Siema Wiewióreczko i kuzyneczku - Powiedziałem i poczochrałem mu włosy
- Witam Smoku - Odpowiedział
- Jak tam Blondasku? - Powiedziała złośliwie Jane
- A dobrze Rudasku - Odpowiedziałem jej równie miło..
Ale zaraz zachichotaliśmy i zwróciłem się do Miki
- O Mikuś co ta?
- A dobrze - Powiedziała uśmiechając się .
Po tym poszedłem do siebie oczywiście najpierw "Poprawiłem jej fryzurę"
- Siema Lucyfer
- Elo Smoku - Odpowiedział mi Adam
- Clarisso - Powiedziałem kiwając głową na powitanie... Dam.. Ta Dam.. Da Dam..
- Davidzie - Odpowiedział
- Siemka Percy i Rosalie i oczywiście Elluś - Powiedziałem
- Hej..
- A właśnie miałam się spytać jak tam twoje laski? - Zapytała Clar
- Jakie laski?
- Noo... Wiesz te twoje szczotki do kibla
Usłyszałem chichot Percego
- Ahh... No wiesz przykro mi ale musiałem złamać im serca, ponieważ nie były
w moim typie. A ty i twoje gó*no w kiblu? Dobrze się bawiliście? - Zapytałem
- Ha, ha, ha.. .Nie bądź taki do przodu bo ci tyłu zabraknie. - Odpowiedział
- O mnie się nie bój kochana, lepiej bój się, ale o swój przód bo zaczynam się
zastanawiać czy jesteś chłopakiem czy dziewczyną - Odpowiedziałem.
- Ja ci dam - Powiedziała wkurzona na maksa Clar i chwyciła bułkę z dżemem
i rzuciła we mnie. Ale jako szukający mam niezły refleks więc szybko się schyliłem
- No, no, no.. Ale rzut Clar! - Nabijał się Adam
- Żebyś ty zaraz nie dostał - Broniła ją Ell
- Oh.. Elli - Powiedział - A ty co jej adwokat?
- A może i adwokat a co cię to hym?
- Wiesz.. Może i nic tylko się pytam...
- To nie zadawaj tak głupich pytań
Diabeł już chciał jej coś złośliwego odpowiedzieć ale nie dałem mu powiedzieć
- Oh.. Ell nie psuj nam dziś krwi wiesz... My z Diabłem idziemy na laseczki dzisiaj
i wiesz... Trzeba być wesołym, mieć dobry humor a nie od rana psujecie humor nie diable?
- Racja - Uśmiechnął się Adam.
-Oh.. Kolejne biedne dziewczyny które zostały na was skazane... Aż szko...
- Przerwałem jej nim zdążyła dokończyć
-Elluś.. I tak obaj wiemy.. - I tu dokończył Adam..
- Jak ty i Clarr bardzo chciałybyście być na ich miejscu - Pwoedział
- Taaaa... Prędzej bym..
- Oh.. Clar... Tylko się nie rozmarz wiem że jestem twoim marzeniem ale nie jesteś
w moim typie - Przerwałem jej a ona robiła się coraz bardziej czerwona - To samo ty
Elluś..
- Każdy wie że ja jestem twoim nocnym marzeniem - Powiedział Adam - Lecz
spokojnie po śnić o mnie możesz. Ale my idziemy dziś na laski więc nie wiemy kiedy
będziemy i nie bądź zazdrosna kochanie.. - Powiedział cmokając a z każdym naszymi
słowami Ell i Clar coraz bardziej były czerwone ze złości
- Oh..! Clarr , Ell! Pacz Diable jakie się robią czerwone... Wiesz żeby tak je zawstydzać!
Nie ładnie Lucyferze!
- Oh.. Racja przepraszam wiemy że jesteśmy tacy bosscy ale... Pa!
Powiedziawszy to szybko wyszliśmy z WS..
Adam?
Pozdro z podłogi xD
OdpowiedzUsuńLiv.
:D
OdpowiedzUsuń