Od razu wiedzialam, że chciał powiedzieć mi coś ważnego. Lecz było po nim widać, iż nie chce o tym mówić. Z niecierpliwości zapytałam:
- Czy na pewno nie chcesz mi nic powiedzieć ?
- Nie nic. Odparł.
Było mi go szkoda. Był taki zamknięty w sobie. Widocznie o kimś myślał. Zaczynało się ściemniać. Zaprosiłam Daniela do kawiarenki. Zgodził się. Chwile później byliśmy w kawiarence. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Tych dziwnych i tych mniej dziwnych. Nagle odezwał się:
Daniel?
- Czy na pewno nie chcesz mi nic powiedzieć ?
- Nie nic. Odparł.
Było mi go szkoda. Był taki zamknięty w sobie. Widocznie o kimś myślał. Zaczynało się ściemniać. Zaprosiłam Daniela do kawiarenki. Zgodził się. Chwile później byliśmy w kawiarence. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Tych dziwnych i tych mniej dziwnych. Nagle odezwał się:
Daniel?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz