-Tak to prawda -stwierdziłam -Patrz nikogo nie ma pod ścianą
Mówiłam prawdę ale za to zrobiła się kolejka do sceny.Każdy chciał spróbować a kapela zajadała się ile wlezie poczęstunkiem. Zaśmiałam się bo niektórzy nie potrafili śpiewać a i tak się pchali na scenę.
-Może już koniec -powiedział wokalista -Nie żeby coś ale tańczcie.
Niektórzy posmutniali ale wrócili albo do tańczenia albo podpierać ścianę.Zaśmiałam się po raz kolejny.
-Fajny z ciebie przyjaciel -powiedziałam do chłopaka i odwróciłam wzrok jakbym nagle znalazła oś ciekawego ,godnego mojej uwagi.- I w ogóle ciesze się że przyszłam z tobą.
-Czyżbyś mnie skomplementowała? -zdziwił się a ja uderzyłam go specjalnie ale nie mocno -Umieram
Zaśmiałam się ale nadali nie odwracałam wzroku.
-Widzisz nie taki diabeł straszny jak go malują -powiedziałam
Kapela zaczęła przygrywać skoczną muzykę.Wszyscy się pchaliby być jak najbliżej sceny. Było jak na mugolskim koncercie jakiejś bardzo ale to bardzo sławnej gwiazdy.Uczniowie zaczęli śpiewać razem z kapelą po najwyraźniej była to ich popisowa piosenka i pewnie najbardziej znana.Ja osobiście ją nie słyszałam dlatego chyba jako jedyna podeszłam do ściany.
-Czyżby taka muzyka nie odpowiadała? -spytał z uśmiechem
-Nie, nie -potrząsnęłam głową -Po prosu nie znam kapeli więc wolę po prostu słuchać ich tu.
<Daniel?>
Mówiłam prawdę ale za to zrobiła się kolejka do sceny.Każdy chciał spróbować a kapela zajadała się ile wlezie poczęstunkiem. Zaśmiałam się bo niektórzy nie potrafili śpiewać a i tak się pchali na scenę.
-Może już koniec -powiedział wokalista -Nie żeby coś ale tańczcie.
Niektórzy posmutniali ale wrócili albo do tańczenia albo podpierać ścianę.Zaśmiałam się po raz kolejny.
-Fajny z ciebie przyjaciel -powiedziałam do chłopaka i odwróciłam wzrok jakbym nagle znalazła oś ciekawego ,godnego mojej uwagi.- I w ogóle ciesze się że przyszłam z tobą.
-Czyżbyś mnie skomplementowała? -zdziwił się a ja uderzyłam go specjalnie ale nie mocno -Umieram
Zaśmiałam się ale nadali nie odwracałam wzroku.
-Widzisz nie taki diabeł straszny jak go malują -powiedziałam
Kapela zaczęła przygrywać skoczną muzykę.Wszyscy się pchaliby być jak najbliżej sceny. Było jak na mugolskim koncercie jakiejś bardzo ale to bardzo sławnej gwiazdy.Uczniowie zaczęli śpiewać razem z kapelą po najwyraźniej była to ich popisowa piosenka i pewnie najbardziej znana.Ja osobiście ją nie słyszałam dlatego chyba jako jedyna podeszłam do ściany.
-Czyżby taka muzyka nie odpowiadała? -spytał z uśmiechem
-Nie, nie -potrząsnęłam głową -Po prosu nie znam kapeli więc wolę po prostu słuchać ich tu.
<Daniel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz