Popatrzyłam na nich z wdzięcznością.
- Dzięki.... No chodźcie przytulcie mnie tu mocno - powiedziałam z rozłożonymi rękami.
- Nie ma za co JELENIU - zaśmiał się Percy.
- Nie znudzi ci się to co?
- Nigdy - wyszczerzył zęby w promiennym uśmiechu.
- Też mam coś dla was ale to może jutro. - powiedziałam ze śmiechem.
* NAZAJUTRZ*
Obudzili nas oczywiście Adaś i David, a po ich dzikiej szarży w naszym pokoju i rozpakowywaniu prezentów. Percy'emu wręczyłam książkę o czarnej magii i zapobieganiu jej a z Clarr poczekałam aż przyjaciel opuści nasz pokój.
- Niby Percy jest dla ciebie jak brat, ale nie wiedziałam czy zachować to w tajemnicy czy nie. Wgl nie wiem czy to jest tajemnicą... - westchnęłam. - ale masz talem.
- O czym ty...
- Yy... Tylko sie nie złość, ale zajrzałam do twojej szafy w poszukiwaniu tuszu do rzęs, bo mój się skończył.... I zobaczyłam jeden obraz i farby...
- Y... Aha... - zaczerwieniła się lekko.
- Ale przyuważyłam, że farby są w opłakanym stanie a ja mam znajomości - mrugnęłam do niej jednym oczkiem - i załatwiłam ci najlepsze płótna i najwyższej klasy farby, żebyś mogła to rozwijać. Nie wiem czy ci się spodoba, ale tylko to przyszło mi do głowy.
Uśmiechnęłam się przyjaźnie i czekałam na reakcję Clarr.
Clarisso? Sorka nie miałam pomysłu więc przeglądałam twoje zainteresowania XD
- Dzięki.... No chodźcie przytulcie mnie tu mocno - powiedziałam z rozłożonymi rękami.
- Nie ma za co JELENIU - zaśmiał się Percy.
- Nie znudzi ci się to co?
- Nigdy - wyszczerzył zęby w promiennym uśmiechu.
- Też mam coś dla was ale to może jutro. - powiedziałam ze śmiechem.
* NAZAJUTRZ*
Obudzili nas oczywiście Adaś i David, a po ich dzikiej szarży w naszym pokoju i rozpakowywaniu prezentów. Percy'emu wręczyłam książkę o czarnej magii i zapobieganiu jej a z Clarr poczekałam aż przyjaciel opuści nasz pokój.
- Niby Percy jest dla ciebie jak brat, ale nie wiedziałam czy zachować to w tajemnicy czy nie. Wgl nie wiem czy to jest tajemnicą... - westchnęłam. - ale masz talem.
- O czym ty...
- Yy... Tylko sie nie złość, ale zajrzałam do twojej szafy w poszukiwaniu tuszu do rzęs, bo mój się skończył.... I zobaczyłam jeden obraz i farby...
- Y... Aha... - zaczerwieniła się lekko.
- Ale przyuważyłam, że farby są w opłakanym stanie a ja mam znajomości - mrugnęłam do niej jednym oczkiem - i załatwiłam ci najlepsze płótna i najwyższej klasy farby, żebyś mogła to rozwijać. Nie wiem czy ci się spodoba, ale tylko to przyszło mi do głowy.
Uśmiechnęłam się przyjaźnie i czekałam na reakcję Clarr.
Clarisso? Sorka nie miałam pomysłu więc przeglądałam twoje zainteresowania XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz