Siedziałam w barze aż nagle przeszedł koło mnie tajemniczy chłopak...
Wydawał mi sie bardzo romantyczny. I taki cichy. Nie wiedziałam czy
mi się podoba czy nie, lecz bardziej bym powiedziała 60%. Nagle
serce zamarło mi gdy podszedł do mnie i powiedział swoim pięknym głosem:
- Cześć, jestem Luke.
- A...ja... Cleo... Powiedziałam roztrzęsiona, a on uspokoił mnie:
<Luke?>
Wydawał mi sie bardzo romantyczny. I taki cichy. Nie wiedziałam czy
mi się podoba czy nie, lecz bardziej bym powiedziała 60%. Nagle
serce zamarło mi gdy podszedł do mnie i powiedział swoim pięknym głosem:
- Cześć, jestem Luke.
- A...ja... Cleo... Powiedziałam roztrzęsiona, a on uspokoił mnie:
<Luke?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz