- Dziękuję! - krzyknęłam i przytuliłam ją.
Jak udało jej się zrobic to wszystko w dwa dni? I czy nie mówiłam jej, że nie lubię różowego?
- Proszę. - odparła dumnie.
Położyła ręcę na biodrach, przyglądając się swojej pracy. Szczerze mówiąc wszystko byłoby ok, gdyby nie ten różowy na ścianie... Ale nie mówiłam jej tego. Napracowała się. Miałabym narzekać? To nie w moim stylu. Może się przemaluje?
- Co, nie podoba ci się? - spytała mierząc mnie wzrokiem i jednocześnie udając, że wyciera pot z czoła.
- Wieeeesz... - zaczęłam.
Widząc spojrzenie Cleo, zrozumiałam, że nie jest gotowa na krytykę.
- Nie, nie, wszystko jest w jak najlepszym porządku. - uśmiechnęłam się krzywo.
Wszystko jest w jak najlepszym porządku?! Przecież ja nigdy tak nie mówię! Teraz to już na pewno zauważyła, że kłamię. Musiałam coś wykąbinować. Może jej powiem, że wanna jest za duża? Nie, to bez sensu... Nie miałam wyjścia. Musiałam powiedzieć prawdę.
- Nie lubię różowego. - wykrztusiłam nagle.
<Cleo? Reakcja? :3>
Jak udało jej się zrobic to wszystko w dwa dni? I czy nie mówiłam jej, że nie lubię różowego?
- Proszę. - odparła dumnie.
Położyła ręcę na biodrach, przyglądając się swojej pracy. Szczerze mówiąc wszystko byłoby ok, gdyby nie ten różowy na ścianie... Ale nie mówiłam jej tego. Napracowała się. Miałabym narzekać? To nie w moim stylu. Może się przemaluje?
- Co, nie podoba ci się? - spytała mierząc mnie wzrokiem i jednocześnie udając, że wyciera pot z czoła.
- Wieeeesz... - zaczęłam.
Widząc spojrzenie Cleo, zrozumiałam, że nie jest gotowa na krytykę.
- Nie, nie, wszystko jest w jak najlepszym porządku. - uśmiechnęłam się krzywo.
Wszystko jest w jak najlepszym porządku?! Przecież ja nigdy tak nie mówię! Teraz to już na pewno zauważyła, że kłamię. Musiałam coś wykąbinować. Może jej powiem, że wanna jest za duża? Nie, to bez sensu... Nie miałam wyjścia. Musiałam powiedzieć prawdę.
- Nie lubię różowego. - wykrztusiłam nagle.
<Cleo? Reakcja? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz