Był dzień jak co dzień. Nie miałem co robić. Pomyślałem, że tak naprawdę
nikogo tu nie znam i chciałbym kogoś poznać. Tylko, że wiedziałem, iż
bycie Mugolakiem nie jest kolorowe. Nie wszyscy Cię akceptują i w ogóle.
Spojrzałem na zegarek. Dzisiaj było wolne, ale i tak trzeba było iść na
śniadanie. Wyszedłem ze swojego dormitoruim. Szłem korytarzem, który
oświetlało delikatne światło słoneczne. Byłem ciekawy czy są tu jacyś inni
Mugolacy. Wiedziałem, że z nimi będzie mi się najłatwiej dogadać. Gdy
wszedłem do Wielkiej Sali, zauważyłem, że powoli są szykowane ozdoby na
Bożonarodzeniowy Bal. Zastanawiałem się czy w ogóle na niego iść. Może
lepiej pojechać do rodziny? Albo cały ten czas przesiedzieć w pokoju.
Uznałem, że wszyscy chyba idą, więc ja też powinienem. Ale nie miałem
z kim. To był jedyny problem. Podszedłem do stołu mojego domu. Tylko
jedno miejsce było wolne. Obok dziewczyny w blond włosach i chłopaka
o podobnym odcieniu włosów.
- Cześć. Widzę cię tu pierwszy raz. Jesteś nowy? - zapytał
- Taaaak. - odpowiedziałem.
- Jestem Vako. To jest Jane,Nikita, Sarah, Will i Daniel. - przedstawił wszystkich.
- Ja jestem Luke. Miło mi. - powiedziałem niepewnie.
- Mi też miło. - powiedziała Jane.
- Cześć Luke. - odparła Sarah. - Siadaj.
- Ok. Z przyjemnością. - powiedziałem i uśmiechnąłem się, pokazując zęby.
<Sarah?>
nikogo tu nie znam i chciałbym kogoś poznać. Tylko, że wiedziałem, iż
bycie Mugolakiem nie jest kolorowe. Nie wszyscy Cię akceptują i w ogóle.
Spojrzałem na zegarek. Dzisiaj było wolne, ale i tak trzeba było iść na
śniadanie. Wyszedłem ze swojego dormitoruim. Szłem korytarzem, który
oświetlało delikatne światło słoneczne. Byłem ciekawy czy są tu jacyś inni
Mugolacy. Wiedziałem, że z nimi będzie mi się najłatwiej dogadać. Gdy
wszedłem do Wielkiej Sali, zauważyłem, że powoli są szykowane ozdoby na
Bożonarodzeniowy Bal. Zastanawiałem się czy w ogóle na niego iść. Może
lepiej pojechać do rodziny? Albo cały ten czas przesiedzieć w pokoju.
Uznałem, że wszyscy chyba idą, więc ja też powinienem. Ale nie miałem
z kim. To był jedyny problem. Podszedłem do stołu mojego domu. Tylko
jedno miejsce było wolne. Obok dziewczyny w blond włosach i chłopaka
o podobnym odcieniu włosów.
- Cześć. Widzę cię tu pierwszy raz. Jesteś nowy? - zapytał
- Taaaak. - odpowiedziałem.
- Jestem Vako. To jest Jane,Nikita, Sarah, Will i Daniel. - przedstawił wszystkich.
- Ja jestem Luke. Miło mi. - powiedziałem niepewnie.
- Mi też miło. - powiedziała Jane.
- Cześć Luke. - odparła Sarah. - Siadaj.
- Ok. Z przyjemnością. - powiedziałem i uśmiechnąłem się, pokazując zęby.
<Sarah?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz