Zagubionych Dusz

Punktacja - Info

* Domów

~*~~*~~*~
120 Pkt. ~~ 105Pkt. ~~ 200Pkt. ~~ 425 Pkt.


Papillonlisse - 0 Pkt.
Bellefeuille - 0 Pkt.
Ombrelune - 0 Pkt.
Héroiqueors - 0 Pkt.

Puchar Domu; 1. Kliknij, 2. Kliknij,

UWAGA

Blog przeniesiony!

Link w poście poniżej!




sobota, 22 lutego 2014

Ombrelune: Od Rosalie do Adama

Było po dziesiątej. Wcześniej wstałam, ogarnęłam się, poszłam na śniadanie. Na razie nic ciekawego się nie działo. Miałam ochotę na coś innego niż zwykle. nie na czytanie czy coś w tym stylu. Miałam po prostu wielką, gigantyczną ochotę po prostu się przejść. Ubrałam się ciepło, bo na dworze było dosyć zimno. Wzięłam tylko torbę i wybiegłam na korytarz. Pomyślałam, że może wybiorę się na spacer z kimś. Od razu do głowy wpadł pomysł aby pójść po Ellie. Ruszyłam w stronę dormitorium Clarr i Ell. Zapukałam, ale nikt mi nie otworzył. Przyłożyłam ucho do drzwi. Nie wyglądało na to, że ktoś tam jest. Możliwe, że dziewczyny wyszły gdzieś, albo coś. Poszłam w stronę wyjścia. Byłam smutna, ale chyba nie dało się tego po mnie zauważyć. Nie da się myśleć o niczym. Podobno. Ale mimo to ja właśnie się tak czułam. Nagle usłyszałam za sobą pewien znajomy głos:
- Gdzie się wybierasz? I to sama?
- Adam. - pomyślałam przygnębiona.
- Uch... Cześć... - rzuciłam i zaczęłam iść szybciej.
- Nie cieszysz się na mój widok? - uśmiechnął się krzywo, pokazując swoje białe ząbki.
Nic nie odpowiedziałam, bo po prostu nie miałam ochoty z nim rozmawiać. Chłopak dogonił mnie. Nie miałam wyjścia. Musiałam z nim porozmawiać.
- Czego chcesz? - zatrzymałam się i wbiłam wzrok w ziemie.

<Adam?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy