-Bo wiedzą kim są moi rodzice -powiedziałam
-A kim są bo mówiłaś że modelka i projektant -powiedział
-Moja mama jeździ po całym świecie i jest prawie na każdym modowym mugolskim czasopiśmie-powiedziałam -Jest sławna i rozchwytywana przez media.Jak to mówią wiecznie młoda i piękna. Mój ojciec projektuje ciuchy które sprzedają się na całym świecie najbardziej to tu w Paryżu. Jego ciuchy noszą sławne mugolskie gwiazdy.Najbardziej to są chyba rozchwytywane suknie zazwyczaj kupują je na gale albo na jakieś rozdanie nagród. Moje nazwisko jest znane na całym świecie więc jako że moje "przyjaciółki" chcą poznać moich rodziców to się milą i kadzą na każdym kroku. Od tego słodzenia czasami można tęczą rzygać.
Chłopak się zaśmiał ale ja mówiłam prawdę. Od tego przesłodzenia łeb pęka.
-Jak zauważyłeś obracam się raczej w pustawym towarzystwie.Typowych kawałowych blondynkach.Które nie wiedzą co to inteligencja i mózg. -powiedziałam -Gdyby je zombie zaatakowało nie miało by co jeść mózg wystarczył by na jeden kęs.
-Lubisz fantastykę?- zauważył
-Czasami przeczytam jedną...Albo 4 książki nic więcej -uśmiechnęłam się
W końcu weszliśmy do klasy.
<Daniel?>
-A kim są bo mówiłaś że modelka i projektant -powiedział
-Moja mama jeździ po całym świecie i jest prawie na każdym modowym mugolskim czasopiśmie-powiedziałam -Jest sławna i rozchwytywana przez media.Jak to mówią wiecznie młoda i piękna. Mój ojciec projektuje ciuchy które sprzedają się na całym świecie najbardziej to tu w Paryżu. Jego ciuchy noszą sławne mugolskie gwiazdy.Najbardziej to są chyba rozchwytywane suknie zazwyczaj kupują je na gale albo na jakieś rozdanie nagród. Moje nazwisko jest znane na całym świecie więc jako że moje "przyjaciółki" chcą poznać moich rodziców to się milą i kadzą na każdym kroku. Od tego słodzenia czasami można tęczą rzygać.
Chłopak się zaśmiał ale ja mówiłam prawdę. Od tego przesłodzenia łeb pęka.
-Jak zauważyłeś obracam się raczej w pustawym towarzystwie.Typowych kawałowych blondynkach.Które nie wiedzą co to inteligencja i mózg. -powiedziałam -Gdyby je zombie zaatakowało nie miało by co jeść mózg wystarczył by na jeden kęs.
-Lubisz fantastykę?- zauważył
-Czasami przeczytam jedną...Albo 4 książki nic więcej -uśmiechnęłam się
W końcu weszliśmy do klasy.
<Daniel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz