Wpuściłam Adam'a do pokoju wspólnego i zaprowadzi.am do dormitorium.
Chłopak coś tam do mnie mówił, lecz nie słuchałam. Wyciągnęłam gitarę
i nastroiłam. Adam cały czas przyglądał się moim działaniom z zainteresowaniem.
W końcu instrument brzmiał odpowiednio i zaśpiewałam starą, cygańską piosenkę
Adam był chyba po wrażeniem.
-O czym to jest?
-O pochodzeniu pewnej Cyganki. Śpiewa o ukochanych Andaluzyjskich
Górach, nie słyszałeś? Przecież śpiewałam normalnie, po francusku.
-No tak, tak. Tylko nie wiedziałem kiedy jest metafora, a kiedy dosłownie.
-Cała ta piosenka była dosłowna. Podobało ci się?
-Bardzo-uśmiechnął się-Teraz, kiedy wiem o co w niej chodzi jest przepiękna.
-Dzięki.
Milczeliśmy przez chwilę. Wtedy Adam się odezwał:
-Idziesz na bal?
-Tak idę.
-A masz partnera?
-Nie. A ty partnerkę?
-Tak. - uśmiechnął się, najpewniej na myśl o rzeczonej dziewczynie - Ale to
trochę dziwne iść na bal, tak bez partnera.
-Przyzwyczaiłam się. A poza tym, mam pewien interes z Madame Maxime.
-Serio?-zaciekawił się-Jaki?
-A to już się dowiesz na balu-na moją twarz wpełzł tajemniczy uśmieszek,
pierwszy w tym roku szkolnym.
Adam?
Chłopak coś tam do mnie mówił, lecz nie słuchałam. Wyciągnęłam gitarę
i nastroiłam. Adam cały czas przyglądał się moim działaniom z zainteresowaniem.
W końcu instrument brzmiał odpowiednio i zaśpiewałam starą, cygańską piosenkę
Adam był chyba po wrażeniem.
-O czym to jest?
-O pochodzeniu pewnej Cyganki. Śpiewa o ukochanych Andaluzyjskich
Górach, nie słyszałeś? Przecież śpiewałam normalnie, po francusku.
-No tak, tak. Tylko nie wiedziałem kiedy jest metafora, a kiedy dosłownie.
-Cała ta piosenka była dosłowna. Podobało ci się?
-Bardzo-uśmiechnął się-Teraz, kiedy wiem o co w niej chodzi jest przepiękna.
-Dzięki.
Milczeliśmy przez chwilę. Wtedy Adam się odezwał:
-Idziesz na bal?
-Tak idę.
-A masz partnera?
-Nie. A ty partnerkę?
-Tak. - uśmiechnął się, najpewniej na myśl o rzeczonej dziewczynie - Ale to
trochę dziwne iść na bal, tak bez partnera.
-Przyzwyczaiłam się. A poza tym, mam pewien interes z Madame Maxime.
-Serio?-zaciekawił się-Jaki?
-A to już się dowiesz na balu-na moją twarz wpełzł tajemniczy uśmieszek,
pierwszy w tym roku szkolnym.
Adam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz