-Wiem, że to hipogryf Tricha. Tylko czemu ze mną?
-Nie wiem, ciebie chyba zna, co nie?
-Tak...tak, zna mnie. Chętnie pójdę. Kiedy dokładnie?
-Po lekcjach. Kończymy chyba równo, co nie?
-Raczej tak. To narazie!-pomachałam i odbiegłam, bo robiło się zimno. Koło mnie wytrwale biegła kotka. Wbiegłam do dormitorium i ze zdziwieniem stwierdziłam, że na moim łóżku jest kartka. Otworzyłam kopertę i przeczytałam wiadomość, były w niej tylko dwa słowa:
Memento mori.
Przeszedł mnie dreszcz, o mało się nie rozpłakałam ze strachu. A dlaczego? Wystarczy chociaż trochę znać łacinę. Te dwa słowa oznaczają...
Pamiętaj o śmierci.
Vako? Brr...jak to pisałam to mnie dreszcze przeszły.
-Nie wiem, ciebie chyba zna, co nie?
-Tak...tak, zna mnie. Chętnie pójdę. Kiedy dokładnie?
-Po lekcjach. Kończymy chyba równo, co nie?
-Raczej tak. To narazie!-pomachałam i odbiegłam, bo robiło się zimno. Koło mnie wytrwale biegła kotka. Wbiegłam do dormitorium i ze zdziwieniem stwierdziłam, że na moim łóżku jest kartka. Otworzyłam kopertę i przeczytałam wiadomość, były w niej tylko dwa słowa:
Memento mori.
Przeszedł mnie dreszcz, o mało się nie rozpłakałam ze strachu. A dlaczego? Wystarczy chociaż trochę znać łacinę. Te dwa słowa oznaczają...
Pamiętaj o śmierci.
Vako? Brr...jak to pisałam to mnie dreszcze przeszły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz