Dzień zaczął się zwyczajnie ,obudziło mnie słońce wdzierające się do pokoju.Wbiegłam szybko do łazienki i zamknęłam wszystko na 3 spusty.
Umyłam się,uczesałam i ubrałam szaty.A gdy wyszłam jedna z dziewczyn spojrzała na mnie z lekkim zdziwieniem.
-Gdzie tak się śpieszysz?-spytała
-No bo...no bo...ten tego-nie wiedziałam co powiedzieć
-Ma przyjść po ciebie chłopak?-zgadła
-Ale skąd...ty-spojrzałam na nią ze zdziwieniem
-Bo jeśli tak, to znaczy że on jest w tobie zakochanym-powiedziała Rebecka bo tak miała na imię ta dziewczyna
-Raczej nie-powiedziałam-jesteśmy tylko przyjaciółmi
-Jaaasneee-przeciągnęła wyraz Britni
-Przestańcie-powiedziałam-już muszę iść
Spakowałam szybko książki do torby i wyszłam z dormitorium a potem z Pw.Po wyjściu z Pw zobaczyłam Petty.
-Cześć Petty-powiedziałam z uśmiechem po czym podeszłam do niego i przytuliłam przyjaźnie.Po czym ruszyliśmy do wielkiej sali.Na śniadaniu jak zwykle Madame przywitała nas i powiedziała że mamy się pilnie uczyć.A po rozmowie mogliśmy nadal jeść.Czasami spoglądałam w stronę Petty a wtedy też Britni zaczęła mnie szturchać łokcie.Po wyjściu z sali od razu do niego podeszłam.
<Petty?>
Umyłam się,uczesałam i ubrałam szaty.A gdy wyszłam jedna z dziewczyn spojrzała na mnie z lekkim zdziwieniem.
-Gdzie tak się śpieszysz?-spytała
-No bo...no bo...ten tego-nie wiedziałam co powiedzieć
-Ma przyjść po ciebie chłopak?-zgadła
-Ale skąd...ty-spojrzałam na nią ze zdziwieniem
-Bo jeśli tak, to znaczy że on jest w tobie zakochanym-powiedziała Rebecka bo tak miała na imię ta dziewczyna
-Raczej nie-powiedziałam-jesteśmy tylko przyjaciółmi
-Jaaasneee-przeciągnęła wyraz Britni
-Przestańcie-powiedziałam-już muszę iść
Spakowałam szybko książki do torby i wyszłam z dormitorium a potem z Pw.Po wyjściu z Pw zobaczyłam Petty.
-Cześć Petty-powiedziałam z uśmiechem po czym podeszłam do niego i przytuliłam przyjaźnie.Po czym ruszyliśmy do wielkiej sali.Na śniadaniu jak zwykle Madame przywitała nas i powiedziała że mamy się pilnie uczyć.A po rozmowie mogliśmy nadal jeść.Czasami spoglądałam w stronę Petty a wtedy też Britni zaczęła mnie szturchać łokcie.Po wyjściu z sali od razu do niego podeszłam.
<Petty?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz