- To chodź - Powiedziałem i poszliśmy. Po dotarciu zauważyliśmy że Kędzior
spokojnie sobie stoi trochę dalej od chatki Trich'a więc powiedziałem Jane by
poczekała a ja pójdę się spytać czy możemy...
Wróciłem po około 10 minutach z wiadrem..
- Więc tak! Trich się zgodził i możemy iść i pogłaskać go a nawet dosiąść tylko
prosił byśmy nie latali za daleko i uważali no i że co jakiś czas będzie zaglądał
do nas.. O a oprócz tego dostaliśmy Fretki! - Powiedziałem podnosząc wyżej
wiadro
- To Fantastycznie! Tylko najpierw może się przywitajmy?
- Hym.. Ja nie muszę bo ja prawie codziennie do niego przychodzę minimum 1
dziennie i od kilku dni to on normalnie do mnie podchodzi i daje się głaskać
bez "wstępnego przywitania" - Powiedziałem - A ty umiesz się przywitać?
Czy ci pomóc? - Zaproponowałem uśmiechając się do niej
Jane?
spokojnie sobie stoi trochę dalej od chatki Trich'a więc powiedziałem Jane by
poczekała a ja pójdę się spytać czy możemy...
Wróciłem po około 10 minutach z wiadrem..
- Więc tak! Trich się zgodził i możemy iść i pogłaskać go a nawet dosiąść tylko
prosił byśmy nie latali za daleko i uważali no i że co jakiś czas będzie zaglądał
do nas.. O a oprócz tego dostaliśmy Fretki! - Powiedziałem podnosząc wyżej
wiadro
- To Fantastycznie! Tylko najpierw może się przywitajmy?
- Hym.. Ja nie muszę bo ja prawie codziennie do niego przychodzę minimum 1
dziennie i od kilku dni to on normalnie do mnie podchodzi i daje się głaskać
bez "wstępnego przywitania" - Powiedziałem - A ty umiesz się przywitać?
Czy ci pomóc? - Zaproponowałem uśmiechając się do niej
Jane?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz