- ok- powiedział Percy- Clarr a ty też grasz?
- Bądź cicho!- zaprotestowałam szybko
- Ty grasz?- spytał Smoku
- Grałam, ale JUŻ NIE GRAM! rozumiesz Percy...
- Czyli grałaś i nic mi nie powiedziałaś?- spytał z zaciekawieniem Adam
- Stare czasy, i tak nie byłam najlepsza..- powiedziałam
- Ty sobie chyba żartujesz, wymiatałaś na boisku. Sam nie wiem czy zawodowi gracze Quidditch'a by ci dorównali! Byłaś niesamowita!
- Powiedziałam że już nie gram i grać nie będę!- powiedziałam odgarniając włosy z twarzy. Byłam lekko zdenerwowana że poruszył temat, o którym chciałam zapomnieć...
- Pamiętam jak bardzo kochałaś grać, aż do tego wypadku.- powiedział Percy, którego miałam ochotę spoliczkować.
- Słuchaj Misiek KONIEC TEMATU, to koniec tematu.
- Nie to nie koniec tematu! Chcę wiedzieć dlaczego nie wskoczysz na miotłę i nie grasz w swoją ukochana grę!?-powiedział Percy
- Po prostu mam traumę po tam tym wypadku i tyle!- powiedziałam
- STOP! jaki wypadek?- powiedział, a raczej krzyknął Smoku
- spadałam z miotły z ogromnej wysokości! o mały włos karku nie skręciłam, ledwo co mnie odratowali!- powiedziałam - możemy zmienić temat proszę...
- Dobra tylko nie odleć aniele!- powiedział Adam
- Aniele? Serio?- powiedział Percy
- Dłuższa historia - powiedziałam po chwili - kto idzie na kremowe piwo, stawiam!- powiedziałam do chłopaków.
David? Adam? Percy?
- Bądź cicho!- zaprotestowałam szybko
- Ty grasz?- spytał Smoku
- Grałam, ale JUŻ NIE GRAM! rozumiesz Percy...
- Czyli grałaś i nic mi nie powiedziałaś?- spytał z zaciekawieniem Adam
- Stare czasy, i tak nie byłam najlepsza..- powiedziałam
- Ty sobie chyba żartujesz, wymiatałaś na boisku. Sam nie wiem czy zawodowi gracze Quidditch'a by ci dorównali! Byłaś niesamowita!
- Powiedziałam że już nie gram i grać nie będę!- powiedziałam odgarniając włosy z twarzy. Byłam lekko zdenerwowana że poruszył temat, o którym chciałam zapomnieć...
- Pamiętam jak bardzo kochałaś grać, aż do tego wypadku.- powiedział Percy, którego miałam ochotę spoliczkować.
- Słuchaj Misiek KONIEC TEMATU, to koniec tematu.
- Nie to nie koniec tematu! Chcę wiedzieć dlaczego nie wskoczysz na miotłę i nie grasz w swoją ukochana grę!?-powiedział Percy
- Po prostu mam traumę po tam tym wypadku i tyle!- powiedziałam
- STOP! jaki wypadek?- powiedział, a raczej krzyknął Smoku
- spadałam z miotły z ogromnej wysokości! o mały włos karku nie skręciłam, ledwo co mnie odratowali!- powiedziałam - możemy zmienić temat proszę...
- Dobra tylko nie odleć aniele!- powiedział Adam
- Aniele? Serio?- powiedział Percy
- Dłuższa historia - powiedziałam po chwili - kto idzie na kremowe piwo, stawiam!- powiedziałam do chłopaków.
David? Adam? Percy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz