Wracaliśmy właśnie z OPCM. Zauważyłem, że David wesoło rozmawia z Ell. Poczułem ukłucie zazdrości mimo, że przecież nie była moją dziewczyną...
- Ell, musimy pogadać! - dogoniłem ich szybko. Spojrzałem na Davida znacząco. Skinął delikatnie głową na znak, że rozumie i oddalił się do Petty'ego.
- Co się stało? - zapytała.
- Mam pytanie... - zacząłem niepewnie, onieśmielony jej wzrokiem. Widać było jednak, że ją to przejęło, więc kontynuowałem. - To, co powiedziałaś Davidowi... Na serio tak myślisz?
- Nie! Może... Trochę... - spuściła głowę. - Tamtej jesieni. Kiedy zrobiłam ci taką aferę o mugoli... Jesteście z Davidem okrutni!
- Trzeba tępić szlamy. - powtórzyłem mechanicznie ulubione słowa Smoka. Spojrzała na mnie z wyrzutem. - Chyba... - dodałem po chwili. - Słuchaj, Ell... - nie wiedziałem, co jej teraz powiedzieć. - Zależy mi na tobie. Na naszej przyjaźni. - posmutniała na słowo p r z y j a ź ń. Starała się tego nie okazywać, ja jednak to zauważyłem...
Ell?
- Ell, musimy pogadać! - dogoniłem ich szybko. Spojrzałem na Davida znacząco. Skinął delikatnie głową na znak, że rozumie i oddalił się do Petty'ego.
- Co się stało? - zapytała.
- Mam pytanie... - zacząłem niepewnie, onieśmielony jej wzrokiem. Widać było jednak, że ją to przejęło, więc kontynuowałem. - To, co powiedziałaś Davidowi... Na serio tak myślisz?
- Nie! Może... Trochę... - spuściła głowę. - Tamtej jesieni. Kiedy zrobiłam ci taką aferę o mugoli... Jesteście z Davidem okrutni!
- Trzeba tępić szlamy. - powtórzyłem mechanicznie ulubione słowa Smoka. Spojrzała na mnie z wyrzutem. - Chyba... - dodałem po chwili. - Słuchaj, Ell... - nie wiedziałem, co jej teraz powiedzieć. - Zależy mi na tobie. Na naszej przyjaźni. - posmutniała na słowo p r z y j a ź ń. Starała się tego nie okazywać, ja jednak to zauważyłem...
Ell?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz