~*~
~*~
~*~
Spojrzałam na niego, ale nagle uciekłam wzrokiem w dół. Moje buty zrobiły się takie ciekawe, wow. Co się stało z moją odwagą i śmiałością? Chłopak trafił w mój czuły punkt. Tak, miał rację. Nie lubiłam swojego wyglądu, z chęcią oddałabym go innym.
- No, bo to jest tak... - poczułam się jak mała, bezbronna dziewczynka, która tłumaczy się z tego co przeskrobała. - ... ludzie patrzą tylko na mój wygląd. To jest na prawdę płytkie i puste.
Zapadła cisza. W rogu sali ktoś głośno się zaśmiał z żartu opowiadanego przez jakiegoś pijanego gościa, w innym rogu ktoś zaczął kichać. Barmanka przyniosła nasze zamówienie i z szerokim uśmiechem na ustach odeszła na zaplecze.
- I ty z pewnością też byś mnie tutaj nie zabrał, jeśli byłabym brzydka. - powiedziałam cicho.
<Adam?>
- No, bo to jest tak... - poczułam się jak mała, bezbronna dziewczynka, która tłumaczy się z tego co przeskrobała. - ... ludzie patrzą tylko na mój wygląd. To jest na prawdę płytkie i puste.
Zapadła cisza. W rogu sali ktoś głośno się zaśmiał z żartu opowiadanego przez jakiegoś pijanego gościa, w innym rogu ktoś zaczął kichać. Barmanka przyniosła nasze zamówienie i z szerokim uśmiechem na ustach odeszła na zaplecze.
- I ty z pewnością też byś mnie tutaj nie zabrał, jeśli byłabym brzydka. - powiedziałam cicho.
<Adam?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz