- O! - krzyknęłam - pan o żelaznych zasadach się fochnął?! Phi! David jesteś gnojkiem tak samo jak ten twój diabeł!
- O... Przesadziłaś. Nikt nie ma prawa obrażać moich przyjaciół! - Smoku aż cały kipiał.
- I co? Uderzysz mnie? Będziesz jeszcze większym debilem? Uderzysz czarownicę czystej krwi? - wysyczałam.
- Smoku, odpuść - Mikayla chwyciała Davida za ramię.
- Zostaw mnie! - wrzasnął jej prosto w twarz.
- A ty zostaw ją! - przydeptałam mu stopę, a że miałam buty z twardą podeszwą musiał poczuć ten ból.
- Idiotka - wysyczał czerwony ze złości.
- Pett powiedz mu coś! - krzyknęłam - to w końcu twój kuzyn do cholery!
- Smoku. Nie kłóć się. Może jakoś się pogodzicie.
- Pff zapomnij. Mam się godziś z tymi...
- Co? Powiesz szlamami? Co? - zaczęła Mikayla - To masz pecha! Ja i Ell nie jesteśmy szlamami i nic nam nie zrobisz!
David zacisnął pięści tak, że pobielały mu kłykcie.
- Jesteś taki jak Diabeł. Albo inaczej. On jest taki jak ty. Omamiłeś go i jest wredny dla wszystkich, którzy ci podpadli. Jesteś żałosny. Nie zasługujesz na miano czarodzieja czystej krwi. Za taki podejście powinni wsyadzać do Azkabanu. - syknęłam i czekałam na jego reakcję.
<David? Mikayla? A może Pett??>
- O... Przesadziłaś. Nikt nie ma prawa obrażać moich przyjaciół! - Smoku aż cały kipiał.
- I co? Uderzysz mnie? Będziesz jeszcze większym debilem? Uderzysz czarownicę czystej krwi? - wysyczałam.
- Smoku, odpuść - Mikayla chwyciała Davida za ramię.
- Zostaw mnie! - wrzasnął jej prosto w twarz.
- A ty zostaw ją! - przydeptałam mu stopę, a że miałam buty z twardą podeszwą musiał poczuć ten ból.
- Idiotka - wysyczał czerwony ze złości.
- Pett powiedz mu coś! - krzyknęłam - to w końcu twój kuzyn do cholery!
- Smoku. Nie kłóć się. Może jakoś się pogodzicie.
- Pff zapomnij. Mam się godziś z tymi...
- Co? Powiesz szlamami? Co? - zaczęła Mikayla - To masz pecha! Ja i Ell nie jesteśmy szlamami i nic nam nie zrobisz!
David zacisnął pięści tak, że pobielały mu kłykcie.
- Jesteś taki jak Diabeł. Albo inaczej. On jest taki jak ty. Omamiłeś go i jest wredny dla wszystkich, którzy ci podpadli. Jesteś żałosny. Nie zasługujesz na miano czarodzieja czystej krwi. Za taki podejście powinni wsyadzać do Azkabanu. - syknęłam i czekałam na jego reakcję.
<David? Mikayla? A może Pett??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz