- Przyszłaś - Powiedziałem gdy do mnie podeszła
- Przyszłam czemu miałabym nie przyjść? - Zapytała
- W końcu jestem Luniakiem z domu lisa i wiesz to co mówią o naszym
domu... - Uśmiechnąłem się szeroko
- To czemu się na mnie nie wydarłeś wtedy gdy na ciebie wpadłam?
- Bo Kocham swojego kuzyna a on cię lubi..
- I dlatego musisz być dla mnie miły?
- Nie... - Chciałem powiedzieć coś jeszcze ale mi przerwała
- No więc?
- No cię lubi, lubi bardzo.. - Powiedziałem z myślą że może zrozumie...
- Tyle wiemy ale co ty masz z tym wspulnego? - Mówiła pastwiąc się
na mnie ale ja nie mogłem się wygadać! Obiecałem! ale jeżeli ona nie
przestanie...
- Bo cię BARDZO LUBI, LUBI! - Zaznaczyłem mocno te ostatnie 3
słowa...
Jane?...:D
- Przyszłam czemu miałabym nie przyjść? - Zapytała
- W końcu jestem Luniakiem z domu lisa i wiesz to co mówią o naszym
domu... - Uśmiechnąłem się szeroko
- To czemu się na mnie nie wydarłeś wtedy gdy na ciebie wpadłam?
- Bo Kocham swojego kuzyna a on cię lubi..
- I dlatego musisz być dla mnie miły?
- Nie... - Chciałem powiedzieć coś jeszcze ale mi przerwała
- No więc?
- No cię lubi, lubi bardzo.. - Powiedziałem z myślą że może zrozumie...
- Tyle wiemy ale co ty masz z tym wspulnego? - Mówiła pastwiąc się
na mnie ale ja nie mogłem się wygadać! Obiecałem! ale jeżeli ona nie
przestanie...
- Bo cię BARDZO LUBI, LUBI! - Zaznaczyłem mocno te ostatnie 3
słowa...
Jane?...:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz