Ombrelune: Od David'a C.D. Ell

- Hehehehe.. - Zaśmiałem się(oczywiście szyderczo) - Oczywiście precz do
Azkabanu! - Powiedziałem twardym tonem - Ja nie zasługuje na miano
czarodzieja Czystej Krwi? Heheh - Znów się zaśmiałem tylko że już normalnie
- Jestem wredny i żałosnym! I jeszcze Gnojkiem mówiłaś tak? - Niby spytałem
- David Odpuść... Chodź pójdziemy do Adama - Powiedział Petty łapiąc mnie
za ramię i ciągnąc
- Właśnie idźcie sobie do Adama Wiernej Kopi tego Wrednego, Żałosnego
nic nie wartego Gnojaka jakim jesteś ty! - Powiedziała Wkurzona..
- David proszę nic głupiego nie.. - Chciał Pett przed czymś..  
- Ok. Spoko Pett. A pamiętaszjak z tym WREDNYM i ŻAŁOSNYM
NIC NIE WARTYM GNOJKIEM - Specjalnie zaznaczając te słowa - Odkrywałaś
dlaczego Trich był wredny? Wredny i Zły dla nas przez całą lekcje? Pamiętasz
jak się śmialiśmy i inne duperele? - Zapytałem - I jakoś wtedy nie byłem wrednym
i żałosnym, nic nie wartym gnojkiem! Ani wtedy ani wtedy gdy się poznaliśmy!
Chodź sama wiesz że ja nigdy na pierwszym spotkaniu nie będę MIŁY ani kochany
wiesz jaki jestem! I nigdy na początku nie jestem miły! A tymbardziej gdy ktoś
mi nie pasuje i wtedy nieważne czy jest Czystej, pół czy mugolskiej krwi! Ale wiesz?
Masz o tyle szczęście że JA TO pamiętam i mam do CIEBIE Szacunek! Więc
- Zacząłem mówić już spokojnie - Sajo Nara - Powiedziałem i zacząłem iść przed
siebie..

Ell, Mikayli? Pett?xp