Przyleciałem na wiosnę i na sprawdziany, eh na cóż życie, z tego co wiem Clarr też się tu uczy, nagle ją zobaczyłem stała z Claudią, jak zwykle była sobą, Ta sama Clarr jaką pamiętam, długie brązowe włosy, niebiesko srebrne oczy opalona, tak jak by wracała z jakiś wakacji a nie była w domu. Miałem już do nich podejść, ale Claudia już odleciała, a Clarr szła w stronę jakiś chłopców, chyba oby dwaj byli prefektami, o czym mi mówił opiekun mojego nowego domu Ombrelune, byli to David Martines i Adam Brooks. Szczerze powiedziawszy nie wiem z kim gadała Clarr, ale wiedziałem że są czystej krwi, ona nigdy , ale to nigdy nie zadawała się z szlamami. Nagle wpadłem na głupi i arcygłupi pomysł. Podszedłem do nich pokazując chłopakom żeby byli cicho i zasłoniłem jej oczy i powiedziałem
- Kto to?
- Nie nie możliwe... Percy?
- Czyli jeszcze mnie pamiętasz, a już myślałem że...
- Miała bym cie zapomnieć świrusie...? Chyba zartujesz... A no właśnie to jest Adam i David, chłopaki to jest mój przyjaciel Percy.- powiedziała, a ja wyciągnięciem rękę by się przywitać, David i Adam zrobili to samo.
- wy jesteście prefektami Ombrelune co nie?
- no tak , a ty do jakiego domu należysz? - spytał David
- w Ombrelune, a ty Clarr?
- To chyba oczywiste Miśku- powiedziała z uśmiechem- jestem w tym co ty i Nasi szanowni prefekci.- powiedziała z uśmiechem.
- Miśku?-powiedział Adam o mało nie pękając ze śmiechu
- Słuchaj tylko ona może tak do mnie mówić i nikt więcej -powiedziałem z uśmieszkiem.
Adam? David? Clarr?
- Kto to?
- Nie nie możliwe... Percy?
- Czyli jeszcze mnie pamiętasz, a już myślałem że...
- Miała bym cie zapomnieć świrusie...? Chyba zartujesz... A no właśnie to jest Adam i David, chłopaki to jest mój przyjaciel Percy.- powiedziała, a ja wyciągnięciem rękę by się przywitać, David i Adam zrobili to samo.
- wy jesteście prefektami Ombrelune co nie?
- no tak , a ty do jakiego domu należysz? - spytał David
- w Ombrelune, a ty Clarr?
- To chyba oczywiste Miśku- powiedziała z uśmiechem- jestem w tym co ty i Nasi szanowni prefekci.- powiedziała z uśmiechem.
- Miśku?-powiedział Adam o mało nie pękając ze śmiechu
- Słuchaj tylko ona może tak do mnie mówić i nikt więcej -powiedziałem z uśmieszkiem.
Adam? David? Clarr?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz