Siedziałam w pokoju i zastanawiałam się nad różnymi rzeczami.
Postanowiłam więc, że muszę powiedzieć tej biednej pierwszoklasistce
co nie co o Adamie. Zakradłam się do domu Bellefuille. Wiem gdzie było
wejście bo raz poszłam do Erica. A właśnie dawno się z nim nie widziałam.
Weszłam cicho do pokoju głównego. Siedziała tam akurat ta dziewczyna.
Czytała książkę. Popatrzyła na mnie nieufnie.
- Chcesz mi powiedzieć żebym odczepiła się od Adama? - zaczęła kiedy
tylko domyśliła się, że przyszłam do niej.
- W pewnym sensie. - siadłam na przeciw blondynki.
- To twój chłopak?
- Co? Nie? Fuj? Adam i ja? Blee - powiedziałam wyobrażając to sobie.
- To o co chodzi - odłożyła książę na bok.
- Nie daj mu się owinąć wokół palca. O to chodzi wiesz?
- Ale o czym ty w ogóle mówisz Adam ni stąd ni zowąd się do mnie przyczepił.
- To typ podrywacza tak? Ma dużo takich "przyjaciółek".
- No ja rozumiem ale co ma mi to dać? - nie była zła. tylko trochę.... Nie
wiedziała o co chodzi.
- Mówiłam już. Po prostu na niego uważaj dobra? Bo jak mu dasz "wole pole
do działania"... Ja się z nim PRZYJAŹNIĘ. Bardzo wiele dziewczyn się z nim
przyjaźni ale kiedyś nadejdzie taki dzień kiedy odejdziemy ze szkoły i jak za
bardzo się do niego zbliżymy to każda będzie czegoś oczekiwała. Że napisze.
Że coś wyzna. Rozumiesz?
- Ale ja dalej nie widzę sensu...
- Po prostu pamiętaj o tym ok? A tak wgl to jak masz na imię??
*Lilianne?*
Postanowiłam więc, że muszę powiedzieć tej biednej pierwszoklasistce
co nie co o Adamie. Zakradłam się do domu Bellefuille. Wiem gdzie było
wejście bo raz poszłam do Erica. A właśnie dawno się z nim nie widziałam.
Weszłam cicho do pokoju głównego. Siedziała tam akurat ta dziewczyna.
Czytała książkę. Popatrzyła na mnie nieufnie.
- Chcesz mi powiedzieć żebym odczepiła się od Adama? - zaczęła kiedy
tylko domyśliła się, że przyszłam do niej.
- W pewnym sensie. - siadłam na przeciw blondynki.
- To twój chłopak?
- Co? Nie? Fuj? Adam i ja? Blee - powiedziałam wyobrażając to sobie.
- To o co chodzi - odłożyła książę na bok.
- Nie daj mu się owinąć wokół palca. O to chodzi wiesz?
- Ale o czym ty w ogóle mówisz Adam ni stąd ni zowąd się do mnie przyczepił.
- To typ podrywacza tak? Ma dużo takich "przyjaciółek".
- No ja rozumiem ale co ma mi to dać? - nie była zła. tylko trochę.... Nie
wiedziała o co chodzi.
- Mówiłam już. Po prostu na niego uważaj dobra? Bo jak mu dasz "wole pole
do działania"... Ja się z nim PRZYJAŹNIĘ. Bardzo wiele dziewczyn się z nim
przyjaźni ale kiedyś nadejdzie taki dzień kiedy odejdziemy ze szkoły i jak za
bardzo się do niego zbliżymy to każda będzie czegoś oczekiwała. Że napisze.
Że coś wyzna. Rozumiesz?
- Ale ja dalej nie widzę sensu...
- Po prostu pamiętaj o tym ok? A tak wgl to jak masz na imię??
*Lilianne?*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz