Popatrzyłam bez przekonania na Davida.
- Ale z was idioty - powiedziałam do chłopaków - W zakazanym lesie żyje
mnóstwo niebezpiecznych stworzeń!
- Od kiedy martwisz się o Davida? - prychnął Adam.
Uśmiechnęłam się chytrze.
- Bo to jest takie niebezpieczne! - podeszłam do blondyna - to jest takie
niebezpieczne! I... Bardzo bardzo odważne!
Adam prychnął.
- Gdyby mi się chciało to też bym tam poszedł.
- Ale cudnie wyglądasz jak się złościsz - pstryknęłam go w nos.
- Ha ha ha - powiedział ironicznie - Bardzo jesteś śmieszna Elliezabeth. BARDZO.
- Wiem - ukłoniłam się lekko - wrodzona cecha. Jak chcesz pogadać z kimś
miłym to idź do Clarrisse, twojej Ari, Mikayli, albo o tak! Idź do swojej Lilianne.
- Elliezabth! Nie bądź k**wa zazdrosna!
- Mówiłam ci już jak fajnie wyglądasz jak się złościsz? I ja? Zazdrosna? Prychnęłam.
- Chciałbyś, idioto.
- No nie znowu zaczynasz?!
- Nie, tylko doprowadzam cię do szału bo akurat mam na to ochotę - powiedziałam
szczerząc się i zmierzwiłam mu fryzurę.
- Bo dotknę grzywki!
- Adamciu Adamciu czy ty tu gdzieś widzisz grzywkę? Zostałeś bez broni
- powiedziałam na co Adam pokazał mi język.
*Adam? Kocham wkurzać ludzi wiesz? *
- Ale z was idioty - powiedziałam do chłopaków - W zakazanym lesie żyje
mnóstwo niebezpiecznych stworzeń!
- Od kiedy martwisz się o Davida? - prychnął Adam.
Uśmiechnęłam się chytrze.
- Bo to jest takie niebezpieczne! - podeszłam do blondyna - to jest takie
niebezpieczne! I... Bardzo bardzo odważne!
Adam prychnął.
- Gdyby mi się chciało to też bym tam poszedł.
- Ale cudnie wyglądasz jak się złościsz - pstryknęłam go w nos.
- Ha ha ha - powiedział ironicznie - Bardzo jesteś śmieszna Elliezabeth. BARDZO.
- Wiem - ukłoniłam się lekko - wrodzona cecha. Jak chcesz pogadać z kimś
miłym to idź do Clarrisse, twojej Ari, Mikayli, albo o tak! Idź do swojej Lilianne.
- Elliezabth! Nie bądź k**wa zazdrosna!
- Mówiłam ci już jak fajnie wyglądasz jak się złościsz? I ja? Zazdrosna? Prychnęłam.
- Chciałbyś, idioto.
- No nie znowu zaczynasz?!
- Nie, tylko doprowadzam cię do szału bo akurat mam na to ochotę - powiedziałam
szczerząc się i zmierzwiłam mu fryzurę.
- Bo dotknę grzywki!
- Adamciu Adamciu czy ty tu gdzieś widzisz grzywkę? Zostałeś bez broni
- powiedziałam na co Adam pokazał mi język.
*Adam? Kocham wkurzać ludzi wiesz? *
Boże drogi... Moje imię wymienione przez Eli... Chowanie się do schronów! Nadchodzi armagedon Xd
OdpowiedzUsuń~Clarisse
A Ell bywa groźna xD
OdpowiedzUsuńAdam