Zagubionych Dusz

Punktacja - Info

* Domów

~*~~*~~*~
120 Pkt. ~~ 105Pkt. ~~ 200Pkt. ~~ 425 Pkt.


Papillonlisse - 0 Pkt.
Bellefeuille - 0 Pkt.
Ombrelune - 0 Pkt.
Héroiqueors - 0 Pkt.

Puchar Domu; 1. Kliknij, 2. Kliknij,

UWAGA

Blog przeniesiony!

Link w poście poniżej!




piątek, 24 stycznia 2014

Bellefeuille: od Lilianne CD Adama

-Chętnie popatrzę jak grasz, chociaż nie bardzo rozumiem tą grę, ale co do oprowadzania, już ktoś mnie oprowadza.
-No to spoko, lady. Uwierz jednak, kiedy gram, jest na co popatrzeć.-puścił kolejne oczko.
-Nie wątpię-uśmiechnęłam się w końcu.-Już muszę iść.
Odeszłam od chłopaka i poszłam na lekcje. Całkiem miły. Tylko straszny podrywacz, a w takich nie należy się zakochiwać. Nie za wcześnie. Na razie czekam.
******
Po zajęciach poszłam na boisko do quidditcha i siadłam na trybunach. Jeden z latających zatrzymał się i mi pomachał. To musiał być Adam. Latał i grał po prostu świetnie. Znaczy nie wiem czy świetnie, bo się nie znam, ale sądząc po jego zadowoleniu z poszczególnych akcji szło mu dobrze. Po skończonym treningu wylądował tuż przy mnie tak blisko i gwałtownie, że mnie ciary przeszły ze strachu, że we mnie wleci. Oparł się szarmancko o miotłę i błysnął zębami.
-I jak, pod wrażeniem?
-Tak. Dość. Dużym.-prostowałam się powoli, bo gdy lądował odchyliłam się do tyłu. Uśmiechnął się jeszcze szerzej. Tak samymi zębami. Bez dziąseł. Dziwne. No, godziny treningu przed lustrem.
-Wiedziałem. Na wszystkich wrażenie robi moje latanie. Nie dziwota.
-Tak dokładnie.-znów zaczęłam doprowadzać włosy do stanu jako-tako, ponieważ znów gdy lądował strasznie mi je rozwiał.
-To co? Nie chcemy spacerku po szkole?-kilka razy uniósł brwi.
-Nie, jak mówiłam oprowadza mnie ktoś inny.

Adam?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy