- Ten kot to świr.
- Wcale nie. Zobacz - wskazała na swoje kolana. Lucyfer rozłożył się na nich i mruczał głośno.
- Znasz się na zwierzętach?
- Chyba tak. Nawet bardzo - zarumieniła się.
- Trochę chłodno - potarłem dłonie o siebie, a następnie naciągnąłem na nie rękawy. Jak na październik, była straszna pogoda. Oby na meczu otwarcia sezonu nie lało! Gramy z Harpiami.
- Rzeczywiście...
Nagle wpadłem na dziki pomysł.
- Pokażę ci coś fajnego, ale musisz się zgodzić.
- No nie wiem... - dziewczyna nie wyglądała na przekonaną.
- Proszę, będzie fajnie - powiedziałem błagalnym głosem.
- No... No, dobrze. Co chcesz mi pokazać?
Wskazałem miotłę, na której cały czas się opierałem.
- Mam z tobą polecieć?! - dziewczyna zrobiła wielkie oczy.
- A co, boisz się? - spytałem prowokacyjnie, szczerząc przy tym zębiska.
- Jasne, że nie - odpowiedziała szybko. - Po prostu nie uważam tego za najlepszy pomysł.
- Przecież widziałaś, jak latam. Zresztą nie zrobiłbym krzywdy dziewczynie.
Lilianne zastanowiła się chwilę.
Lilianne? I co wymyśliłaś?
- Wcale nie. Zobacz - wskazała na swoje kolana. Lucyfer rozłożył się na nich i mruczał głośno.
- Znasz się na zwierzętach?
- Chyba tak. Nawet bardzo - zarumieniła się.
- Trochę chłodno - potarłem dłonie o siebie, a następnie naciągnąłem na nie rękawy. Jak na październik, była straszna pogoda. Oby na meczu otwarcia sezonu nie lało! Gramy z Harpiami.
- Rzeczywiście...
Nagle wpadłem na dziki pomysł.
- Pokażę ci coś fajnego, ale musisz się zgodzić.
- No nie wiem... - dziewczyna nie wyglądała na przekonaną.
- Proszę, będzie fajnie - powiedziałem błagalnym głosem.
- No... No, dobrze. Co chcesz mi pokazać?
Wskazałem miotłę, na której cały czas się opierałem.
- Mam z tobą polecieć?! - dziewczyna zrobiła wielkie oczy.
- A co, boisz się? - spytałem prowokacyjnie, szczerząc przy tym zębiska.
- Jasne, że nie - odpowiedziała szybko. - Po prostu nie uważam tego za najlepszy pomysł.
- Przecież widziałaś, jak latam. Zresztą nie zrobiłbym krzywdy dziewczynie.
Lilianne zastanowiła się chwilę.
Lilianne? I co wymyśliłaś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz