Zobaczyłem jak przygląda się Hipogryfowi którego było widać przez okno...
- Pamiętasz Kłędziora - Spytałem.
- Hę? A! Tak... - Powiedziała uśmiechając się.
- To chodź - Powiedziałem i złapałem ją za rękę.
- Gdzie?
- Do Kłędziora. Polatamy sobie. - Powiedziałem uśmiechając się
I poszliśmy na dwór co zajęło nam około 10 minut.
- Kędzior! -Zawołałem do Hipogryfa który od razu zatrzepotał skrzydłami
i stanął na tylnic nogach... I ogólnie chyba się ucieszył...
Podeszliśmy do niego i pogłaskaliśmy. Uśmiechnąłem się do Jane i spytałem;
- Chodź podsadzę cię i sobie polatamy co? - Zapytałem
Jane?
- Pamiętasz Kłędziora - Spytałem.
- Hę? A! Tak... - Powiedziała uśmiechając się.
- To chodź - Powiedziałem i złapałem ją za rękę.
- Gdzie?
- Do Kłędziora. Polatamy sobie. - Powiedziałem uśmiechając się
I poszliśmy na dwór co zajęło nam około 10 minut.
- Kędzior! -Zawołałem do Hipogryfa który od razu zatrzepotał skrzydłami
i stanął na tylnic nogach... I ogólnie chyba się ucieszył...
Podeszliśmy do niego i pogłaskaliśmy. Uśmiechnąłem się do Jane i spytałem;
- Chodź podsadzę cię i sobie polatamy co? - Zapytałem
Jane?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz