Od Clementii CD. Adama
Właśnie podnosiłam do ust pucharek z herbatą dyniową, gdy kątem oka spostrzegłam coś małego lecącego w moją stronę. Zanim zdążyłam zareagować okrągła, rodzynkowa bułeczka z kruszonką pacnęła mnie w nos i wpadła do herbaty. Osłupiała, spojrzałam w stronę, z której nadleciał pocisk. Na widok rozbawionych Luniaków niewiele starszych ode mnie, uniosłam brwi i poderwałam się z miejsca. Dwoma palcami wyjęłam przesiąkniętą dyniowym, naparem bułkę i złowieszczo się uśmiechnęłam. Raźnym krokiem ruszyłam w stronę Luniaków. Wiedziałam, że nie jest to dobry pomysł – tylko mnie wyśmieją i będę miała kłopoty, ale nie obchodziło mnie to.
Stanęłam przed dwoma chłopakami wyższymi ode mnie o głowę.
- I jak tam? Smaczna bułka? – spytał jeden z nich, brunet i głośno się zaśmiał.
- Sam spróbuj. – odparłam i wcisnęłam mu do otwartych ust rozmiękłe pieczywo. – Słyszałam że idealnie komponują się smakowo z dyniową herbatką.
( I jak, dobra bułeczka, Adamie? ^^)
Właśnie podnosiłam do ust pucharek z herbatą dyniową, gdy kątem oka spostrzegłam coś małego lecącego w moją stronę. Zanim zdążyłam zareagować okrągła, rodzynkowa bułeczka z kruszonką pacnęła mnie w nos i wpadła do herbaty. Osłupiała, spojrzałam w stronę, z której nadleciał pocisk. Na widok rozbawionych Luniaków niewiele starszych ode mnie, uniosłam brwi i poderwałam się z miejsca. Dwoma palcami wyjęłam przesiąkniętą dyniowym, naparem bułkę i złowieszczo się uśmiechnęłam. Raźnym krokiem ruszyłam w stronę Luniaków. Wiedziałam, że nie jest to dobry pomysł – tylko mnie wyśmieją i będę miała kłopoty, ale nie obchodziło mnie to.
Stanęłam przed dwoma chłopakami wyższymi ode mnie o głowę.
- I jak tam? Smaczna bułka? – spytał jeden z nich, brunet i głośno się zaśmiał.
- Sam spróbuj. – odparłam i wcisnęłam mu do otwartych ust rozmiękłe pieczywo. – Słyszałam że idealnie komponują się smakowo z dyniową herbatką.
( I jak, dobra bułeczka, Adamie? ^^)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz