- Eh... - Westchnąłem głośno - Ja. To. Ciebie. Nigdy. Nie. Zrozumiem.
- Oj.. tam kiedyś na pewno - Tu popatrzyłem na nią jak na wariatkę - No..
MOŻE kiedyś mnie zrozumiesz.. Lepiej?
- O wiele.. - Powiedziałem uśmiechając się.
- To może chodźmy do reszty?
- Ok.
Poszliśmy do PW Luniaków przy okazji zachaczając Wielką Salę oraz
PW Harpi by sprawdzić czy tam są ale niebyło ich ani w WS ani w PW
Harpi i Luniaków, więc usiedliśmy na kanapie.
- Hym...
- Co?
- Jestem Prefektem.
- Ha, ha, ha to już wiemy od 1 roku!
- Ale dziś jest Czwartek...
- I co z tego? I od 22;00 mam z tą Hattori patrol do północy..
- Aaaa... tu jest pies pogrzebany..
- No.. jest za 20, 20;00... Hym.. Poszłabyś ze mną na patrol za ponad 2 godziny?
Plisss - Powiedziałem błagalnie - Ja tam z nią nie wytrzymam sam!
<Ell? Bądź żeś tak dobra i chodź ze mną! ;>
- Oj.. tam kiedyś na pewno - Tu popatrzyłem na nią jak na wariatkę - No..
MOŻE kiedyś mnie zrozumiesz.. Lepiej?
- O wiele.. - Powiedziałem uśmiechając się.
- To może chodźmy do reszty?
- Ok.
Poszliśmy do PW Luniaków przy okazji zachaczając Wielką Salę oraz
PW Harpi by sprawdzić czy tam są ale niebyło ich ani w WS ani w PW
Harpi i Luniaków, więc usiedliśmy na kanapie.
- Hym...
- Co?
- Jestem Prefektem.
- Ha, ha, ha to już wiemy od 1 roku!
- Ale dziś jest Czwartek...
- I co z tego? I od 22;00 mam z tą Hattori patrol do północy..
- Aaaa... tu jest pies pogrzebany..
- No.. jest za 20, 20;00... Hym.. Poszłabyś ze mną na patrol za ponad 2 godziny?
Plisss - Powiedziałem błagalnie - Ja tam z nią nie wytrzymam sam!
<Ell? Bądź żeś tak dobra i chodź ze mną! ;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz