Zagubionych Dusz

Punktacja - Info

* Domów

~*~~*~~*~
120 Pkt. ~~ 105Pkt. ~~ 200Pkt. ~~ 425 Pkt.


Papillonlisse - 0 Pkt.
Bellefeuille - 0 Pkt.
Ombrelune - 0 Pkt.
Héroiqueors - 0 Pkt.

Puchar Domu; 1. Kliknij, 2. Kliknij,

UWAGA

Blog przeniesiony!

Link w poście poniżej!




poniedziałek, 23 czerwca 2014

Ombrelune: od Volonte do David'a

Dowiedziałam się o tym, że drużyna Ombre potrzebuje pałkarza.
Postanowiłam spróbować.
-Cass!-zawołałam. Sowa przyleciała, a ja wystrugałam krótką
notatkę dla rodziców:
Mamo, Tato!
Dołączam do drużyny, potrzebna mi nowa miotła.
Volonte
-Do rodziców-poleciłam sowie, a ona odleciała. Po obiedzie założyłam
krótszą szatę i wyszłam z Nimbusem 2000 na błonie. Akurat na
stadionie była drużyna Luniaków. W kolejce do testów były same
osiłki z wielkimi barami, na których niewiele osadzono. Może
i mocno uderzali pałkami, ale najwyraźniej skłonni byli uderzać
również inne okrągłe przedmioty, np. głowy współzawodników.
Podszedł do mnie kapitan-ten(pożal się Boże) David.
-Volonte na pałkarza?-błysnłął zębami.
-Nie...Obręczą chcę być-utworzyłam rękami "O" nad głową.
-Jak zwykle dowcipna...ostrzegam, pałkarz ma mieć nie tylko
silne ramiona. Dobrze latać też musi.
-Spokojnie, tak mnie irytujesz, że zaraz odlecę-warknęłam.
-Hm...dziewczyny często mają ochotę polatać z mojego powodu,
ale jeszcze nie zirytowane.
Jeden z osiłków krzyknął:
-Ej, lala! Tylko nie pomyl tłuczka ze zniczem, bo na twojej miarce
dość łatwo!
-Takie macie małe łebki, że na waszym miejscu bałabym się
właśnie o nie!-odkrzyknęłam, na co rechoty ucichły.
-Co jest, Smoku?-obok David'a wylądował poczochrany brunet.
-Mamy kandydatkę na pałkarza numer-zerknął na osiłków
i policzył ich-Numer osiem. Wliczając twoją siostrę dziewięć.
-LESLIE!?
~~*~~
Przepuściłam w stronę Elliezabeth tylko jednego tłuczka, który zaraz
i tak rąbnął w roześmianą(odtąd płaską) twarz jednego z Wielkich
Idiotów na dole. Niech żyją pałki!
~~*~~
-Nieźle grasz, przyznam-rzekł David, lądując obok mnie.-Co sądzicie,
towarzysze? Przyjąć ją?
-Czemu nie? Jak dotąd przy próbach nowych pałkarzy miałam
poważniejsze obrażenie niż czrany lakier do tłuczka na bucie.-odezwała
się różowowłosa.
-Mnie się podoba. Nie ona tylko jej gra. Chociaż...-dodał brunet
(Adam czy jakoś tak)
-OK-zgodził się jakiś chłopak.
-Fajnie grasz-dodała dziewczyna z niebieskimi pasemkami.
-Czyli postanowione!-David zatarł ręce-Nieługo sezon, widzimy
się jutro o 15 na treningu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy