Pomyślałam przez dłuższą chwilkę.
-Dobra-powiedziałam i uśmiechnęłam się promiennie
Profesor nadal tłumaczył nam czym są te nieśmiałki a słuchałam uważnie.Po 25 minutach lekcja się zakończyła.Podeszłam do nauczyciela który już chował te patykowate stworzonka.
-Mogła by je zobaczyć?-spytałam
Profesor wyciągnął jednego.Wyglądał jak mugolski patyczak którego nie raz widziałam w lesie.
-Czym one się żywią?-spytałam
-Kornikami-powiedział
-Aha ,dziękuję,a co będzie na następnej lekcji?-spytałam
-To będzie niespodzianka którą tylko niektórzy zobaczą-powiedział
-Testrale?-spytałam
-Możliwe-powiedział z uśmiechem
Z uśmiechem poszłam w stronę zamku.Spojrzałam na zegar 9.50.Spokojnie weszłam do zamku a z torby na książki wyciągnęłam ,starą księgę którą dostałam od mamy na 6 urodziny.Zaczęłam ją czytać.Gdy wyjrzałam zza książki i spojrzałam na mały zegar który wisiał na przeciwko mnie wybijał 10.Wsadziłam książkę do torby i zaczęłam iść w stronę błoni.
<Adam?>
-Dobra-powiedziałam i uśmiechnęłam się promiennie
Profesor nadal tłumaczył nam czym są te nieśmiałki a słuchałam uważnie.Po 25 minutach lekcja się zakończyła.Podeszłam do nauczyciela który już chował te patykowate stworzonka.
-Mogła by je zobaczyć?-spytałam
Profesor wyciągnął jednego.Wyglądał jak mugolski patyczak którego nie raz widziałam w lesie.
-Czym one się żywią?-spytałam
-Kornikami-powiedział
-Aha ,dziękuję,a co będzie na następnej lekcji?-spytałam
-To będzie niespodzianka którą tylko niektórzy zobaczą-powiedział
-Testrale?-spytałam
-Możliwe-powiedział z uśmiechem
Z uśmiechem poszłam w stronę zamku.Spojrzałam na zegar 9.50.Spokojnie weszłam do zamku a z torby na książki wyciągnęłam ,starą księgę którą dostałam od mamy na 6 urodziny.Zaczęłam ją czytać.Gdy wyjrzałam zza książki i spojrzałam na mały zegar który wisiał na przeciwko mnie wybijał 10.Wsadziłam książkę do torby i zaczęłam iść w stronę błoni.
<Adam?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz