Wracałem właśnie do dormitorium po lekcjach. Patrząc przez duże okna
było widać jak ładnie jest na błoniach - i w dodatku ciepło - było czuć
jeszcze lato.. Postanowiłem udać się na błonie. Po drodze mijałem kilku
kolegów, później Adama, kilka dziewczyn, Clarisse i tak dalej...
Gdy wruciłem do szkoły postanowiłem pójść po miotłę a później na boisko
szkolne by sobie poćwiczyć. Wszedłem do schowka na miotły (zamykjąc
za sobą drzwi) po chwili poszukiwać znalazłem swoją. Otworzyłem drzwi
i nagle BUM! - wpadłem na kogoś - Szybko wstałem z podłogi trzymając
się za głowę, nadal mi się kręciło w głowie nie patrząc na osobę siedzącą
na ziemi powiedziałem otrzepując swoją szatę
- Uważaj! Jak... - I zaciąłem się gdy zauważyłem kim jest ów osobą
- Hej - Odezwała się a ja szybko podałem jej rękę by wstała.. Po czym
dodała....
Elliezabeth?
było widać jak ładnie jest na błoniach - i w dodatku ciepło - było czuć
jeszcze lato.. Postanowiłem udać się na błonie. Po drodze mijałem kilku
kolegów, później Adama, kilka dziewczyn, Clarisse i tak dalej...
Gdy wruciłem do szkoły postanowiłem pójść po miotłę a później na boisko
szkolne by sobie poćwiczyć. Wszedłem do schowka na miotły (zamykjąc
za sobą drzwi) po chwili poszukiwać znalazłem swoją. Otworzyłem drzwi
i nagle BUM! - wpadłem na kogoś - Szybko wstałem z podłogi trzymając
się za głowę, nadal mi się kręciło w głowie nie patrząc na osobę siedzącą
na ziemi powiedziałem otrzepując swoją szatę
- Uważaj! Jak... - I zaciąłem się gdy zauważyłem kim jest ów osobą
- Hej - Odezwała się a ja szybko podałem jej rękę by wstała.. Po czym
dodała....
Elliezabeth?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz