Zagubionych Dusz

Punktacja - Info

* Domów

~*~~*~~*~
120 Pkt. ~~ 105Pkt. ~~ 200Pkt. ~~ 425 Pkt.


Papillonlisse - 0 Pkt.
Bellefeuille - 0 Pkt.
Ombrelune - 0 Pkt.
Héroiqueors - 0 Pkt.

Puchar Domu; 1. Kliknij, 2. Kliknij,

UWAGA

Blog przeniesiony!

Link w poście poniżej!




środa, 19 marca 2014

Ombrelune: Od Rosalie CD Elisabeth

- Ale... nic z tego nie rozumiem... - mówiłam niewyraźnie, ponieważ twarz miałam nadal zakrytą w dłoniach.
- Ja z twojego bełkotu nic nie rozumiem...- warknęła.
Zakłopotana Avalon, wyszła. Już po raz setny została niechcący wplątana w czyjeś sprawy i chciała być od nich jak najdalej. Wiele bym dała, żeby tak po prostu sobie wyjść i o wszystkim zapomnieć.
- Straciłam Adama, a teraz pewnie stracę i ciebie... - bąknęłam, oddzielając dłonie od twarzy.
Byłam zapewne cała czerwona, mimo, że nie płakałam. Byłam jedynie zła na moją "przyjaciółkę".
- Nie., Rosalie. Ja też chciałabym stąd iść... - mówiła jakby czytała w moich myślach. - Ale jeśli mi przebaczysz, to...
- NIGDY ! - wrzasnęłam, wypychając ja z pokoju, co mogło być złym pomysłem, bo nie była w pełni zdrowa.
Przez chwilę, rozmyślałam... I wymyśliłam coś mądrego. Zdałam sobie sprawę, że to nie jest tylko i wyłącznie mój problem, że Ell też może nie jest zachwycona tym wszystkim, a Adam nie chciał mnie zranić. Podeszłam do drzwi.
- Jesteś tu jeszcze? Ellie? - zapytałam uchylając drzwi.
- Już myślałam, że nigdy nie otworzysz. - zaśmiała się.
Zaśmiała się w takiej sytuacji. Ja bym tak nie potrafiła. Z podkreśleniem, na to, że ja mam zupełnie inny punkt widzenia na to wszystko.
- Przepraszam. Zachowałam się jak dwuletnie dziecko, z resztą jak zwykle. Pewnie nie zasługuję nawet na to, żeby się do ciebie odezwać, ale przepraszam. - wyjąkałam.
Byłam taka ciekawa jak zareaguje...
- Ellie, proszę... - powiedziałam cicho.
Raczej nie usłyszała, co powiedziałam, ale mogła się domyśleć.
- Ja też przepraszam. Nie chcę się z nikim kłócić... - odparła, a łza jej się zakręciła w oku.
Po chwili siedziałyśmy już na łóżku, przytulając się. Chyba obie sobie uświadomiłyśmy, że nie umiemy się na siebie gniewać.

Ellie? Zaleciało modą na sukces, oj tak .

1 komentarz:

Obserwatorzy