Wcześniej zjadłam tylko małą porcję spaghetti, ale zawsze lubiłam słodycze, więc nałożyłam sobie dużą porcję lodów ciasteczkowych. Eric nakładał wszystkiego po trochu, w tym lody czekoladowe.
Wciąż myślałam o powrocie do domu. O tym, że będę tęsknić za Beauxbatons i Eric'iem.
- Będziemy do siebie pisać? - spytałam cicho.
- Pewnie! - odparł entuzjastycznie. Uśmiechnęłam się lekko.
- Jak chcesz, to moglibyśmy kiedyś umówić się na Pokątnej. I tak nie mam większych planów na wakacje - powiedziałam.
Eric?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz