Spojrzałam na niego. Nie mogłam się powstrzymać od cichego chichotu.
-Ty się ze mnie śmiejesz -powiedział
-Nie glonomóżdżku - zaśmiałam się.
Chłopak westchnął. Znów się zaśmiałam. Przecież on wiedział że mi się podoba, a taki podminowany jest bo zachichotałam. Podeszłam do niego bliżej że dzieliło nas zaledwie parę centymetrów. Daniel dotknął delikatnie mojego policzka. Spojrzałam na niego z szczęściem w oczach. W jednym momencie pocałowałam go. Coś a raczej ktoś wszystko nam zepsuł. Moja kuzyneczka wlazła do nas. Na nasz fort.
- Mówiłaś że to tylko twój przyjaciel! - wydarła się
Myślałam że strzelę w nią Avadą. Spojrzałam na nią wzrokiem godnego mordercy. Jej mahoniowe włosy zaplecione w kłosa były mokre. Ubrana z strój kąpielowy stąpała z nogi na nogi jak by śpieszyło jej się do kibla.
-Astrid jeśli nie chcesz wlecieć do oceanu to nic nikomu nie powiesz i grzecznie zejdziesz -warknęłam
-No tak bo wiedźma nic mi nie pozwala -założyła dłonie na piersiach i zeszła z naszego fortu, pod koniec potykając się i spadając prosto w piasek.
-I dziwię się że jest młodsza od nas o rok -przewróciłam oczami - To na czym to stanęło.
- Że zostałaś moją dziewczyną -uśmiechnął się dumnie
-Nie przypominam sobie aby coś takiego miało miejsce -powiedziałam z udawanym zdziwieniem po czym dodałam- Żartuję.
-No przecież wiem -zaśmiał się po czym dodał -Kocham cię
-Ja ciebie też - uśmiechnęłam się i znów go pocałowałam.
Daniel?
-Ty się ze mnie śmiejesz -powiedział
-Nie glonomóżdżku - zaśmiałam się.
Chłopak westchnął. Znów się zaśmiałam. Przecież on wiedział że mi się podoba, a taki podminowany jest bo zachichotałam. Podeszłam do niego bliżej że dzieliło nas zaledwie parę centymetrów. Daniel dotknął delikatnie mojego policzka. Spojrzałam na niego z szczęściem w oczach. W jednym momencie pocałowałam go. Coś a raczej ktoś wszystko nam zepsuł. Moja kuzyneczka wlazła do nas. Na nasz fort.
- Mówiłaś że to tylko twój przyjaciel! - wydarła się
Myślałam że strzelę w nią Avadą. Spojrzałam na nią wzrokiem godnego mordercy. Jej mahoniowe włosy zaplecione w kłosa były mokre. Ubrana z strój kąpielowy stąpała z nogi na nogi jak by śpieszyło jej się do kibla.
-Astrid jeśli nie chcesz wlecieć do oceanu to nic nikomu nie powiesz i grzecznie zejdziesz -warknęłam
-No tak bo wiedźma nic mi nie pozwala -założyła dłonie na piersiach i zeszła z naszego fortu, pod koniec potykając się i spadając prosto w piasek.
-I dziwię się że jest młodsza od nas o rok -przewróciłam oczami - To na czym to stanęło.
- Że zostałaś moją dziewczyną -uśmiechnął się dumnie
-Nie przypominam sobie aby coś takiego miało miejsce -powiedziałam z udawanym zdziwieniem po czym dodałam- Żartuję.
-No przecież wiem -zaśmiał się po czym dodał -Kocham cię
-Ja ciebie też - uśmiechnęłam się i znów go pocałowałam.
Daniel?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz