Zagubionych Dusz

Punktacja - Info

* Domów

~*~~*~~*~
120 Pkt. ~~ 105Pkt. ~~ 200Pkt. ~~ 425 Pkt.


Papillonlisse - 0 Pkt.
Bellefeuille - 0 Pkt.
Ombrelune - 0 Pkt.
Héroiqueors - 0 Pkt.

Puchar Domu; 1. Kliknij, 2. Kliknij,

UWAGA

Blog przeniesiony!

Link w poście poniżej!




środa, 30 kwietnia 2014

od Volonte do David'a

-Córciu, musimy porozmawiać-wywróciłam oczami. Czego znowu...
-Na temat twojego wydalenia z Hogwartu....
-Ta szlama sama się o to prosiła-syknęłam przez zęby. Od mojej napaści na profesorkę mugoloznawstwa minąły dokładnie dwa miesiące. Sama się prosiła, było się nie drzeć na korytarzu, że mugole są jak my. Rzuciło się ładnego oszałamiacza, a kiedy się ocknęła uroczego Levicorpusa.
-My wiemy, córciu! Ale jak wiesz, już cię nie przyjmą do Hogwartu, zatem będziesz kontynuowała magiczną edukację w Akademii Magii Beauxbatons.
Uniosłam się na poduszkach. Moja matka, o czarnych włosach do pasa i trupiobladej cerze patrzyła się na mnie zatroskana.
-Beauxbatons? Ale tam jest podział na domy? Nie będę się uczyła ze szlamami!?-pytałam coraz głośniej.
-Ależ nie! Są cztery domy, jak w Hogwarcie i taki sam podział. Ty, oczywiście trafisz do Ombrelune. To odpowiednik Slytherinu.
Pnownie opadłam na poduszki.
-Może jakoś przeżyję...
-Dzisiaj, moja droga wybierzemy się na Plac Horkruksów i kupimy ci potrzebne ksiązki.-odezwał się w końcu ojciec, krótkowłosy z małą, czarną bródką i szarymi oczami-jak moje.
-Plac Horkruksów? Leń nie może pójść?-rzuciłam stronę skrzata odzianego w szmatę.
-Nie, kotku. Musisz sie zacząć przyzwyczajać.
****
Obok mnie stał tata i gadał z jakimś czarodziejem.
-Ojcze, idę się przejść-rzuciłam i nie czekając na odpowiedź weszłam w tłum.
Wstąpiłam do sklepu z magicznymi akcesoriami dla zwierząt. Podeszłam do jednego z wielu terrariów. Zobczyła w nim cos pośredniego między jaszczurką a żabą. I miało ogromne, musze skrzydła. Odgarnęłam wsyz czoła.
-SUŃ SIĘ MAŁA SZLAMO!-doszedł mnie krzyk
-Jestem pół...
-A kogo to! Suń się!
Odwróciłam się. Blondyn w moim wieku przepychał się z maleńkim, wątłym chłopaczkiem. Podeszłam do nich i zwróciłam się do starszego:
-Ej, ty! Masz jakiś problem!?
-Bronisz małej szlamy!?
-Eee...nie? Skąd ci to przyszło. A tak wogóle, to moje miejsce. Zgrabnie wepchnęłam się na początek kolejki i powiedziałam do znudzonej sprzedawczyni:
-Sowia karma najlepszej jakości.
-Prosz. Jeden galeon i pięć sykli.
Zapłaciłam, wzięłam torebkę z karmą i odwróciłam się do blondyna. Szczerzył zębiska.
-David jestem.
Zmierzyłam go wzrokiem i podłam mu rękę.
-Volonte.
-Nigdy cię tu wcześniej nie widziałem. Nowa w akademii?
-Ta, a co? Z Hogwartu mnie wywalili. A teraz, nie musisz pozalać, pójdę sobie.
Odwróciłam się na pięcie i skierowałam do wyjścia.
-Ej! Volonte, poczekaj.
Wywróciłam oczami. To znowu David.
-Jesteś w Ombre?
-Na pewno będę.
-Od którego roku zaczynasz?
-Trzeciego-mówiłam poirytowana.
-Ja też-wyszczerzył sie-Będziemy razem w klasie.
-Mhm, pasjonujące.

David? ^^

10 komentarzy:

  1. Nie wyobrażam sobie tego :D David taki miły przy pierwszym spotkaniu? xD

    ~ El Diablo Ple Ple Ple nie chce mi się pisać ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz pisać, że jesteś czerwoną papką!
      I masz coś do mojego karabinu? XD

      Usuń
    2. I dokładnie: Davidek się szczerzy na pierwszym spotkaniu?! Jak się ze mną spotykał to był taaaki ponurak.
      AAAAAAaa nikt mnie nie kocha -_- xD

      Usuń
    3. No ze mną też, Ellie . Prawie mnie zabił wzrokiem ;x a tb mówił, że Zaklęcia Niewybaczalne to zwykłe zaklęcia, pamiętam to xD

      ~ Czerwona Papka

      Usuń
    4. Marudzicie.. Ja go poznałam to się uśmiechał xD

      Usuń
    5. Bo miałaś koszulkę "Zabiję cię szlamo" joł xD

      ~ Czerwona Papka

      Usuń
  2. Smoczek ma branieee joł


    kurde naleciałość po Marzenie 0.0
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  3. No bo ja jestem wspaniały!
    Dlatego mam brrrraaaanie ^^

    ~ Per Smok ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pietwszym spotkaniu z Lil upusciłam książki a on się szczerzył-,-

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pietwszym spotkaniu z Lil upusciłam książki a on się szczerzył-,-

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy