Zagubionych Dusz

Punktacja - Info

* Domów

~*~~*~~*~
120 Pkt. ~~ 105Pkt. ~~ 200Pkt. ~~ 425 Pkt.


Papillonlisse - 0 Pkt.
Bellefeuille - 0 Pkt.
Ombrelune - 0 Pkt.
Héroiqueors - 0 Pkt.

Puchar Domu; 1. Kliknij, 2. Kliknij,

UWAGA

Blog przeniesiony!

Link w poście poniżej!




wtorek, 20 maja 2014

Ombrelune: od Volonte do...

Profesorka rozsypała nad moją głową proszek ze zdobionego woreczka.
Ledwo dotknął mojej głowy, zabarwił się na szmaragdową zieleń. Wszyscy
przy stoliku Ombrelune zaczęli klaskać i wiwatować. Wyjątkowo
uśmiechnięta podeszłam szybkim krokiem do ich stolika. Siadłam między
 jakimiś dziewczynami. Kiedy skończyła się cała ceremonia Maxime zaczęła
przemawiać. Mówiła o zakazanym lesie, o zakazach, nakazach, nauce.
Jak w Hogwarcie-tylko po francusku.
-A teraz możecie jeść!-wykrzyknęła. Talerze i puchary magicznie wypełniły
się wspaniałymi potrawami. Nałożyłam sobie trochę mięsa i surówki, a do
pucharu soku dyniowego.
Kiedy zjadłam, podniosłam się i skierowałam się do wyjścia. Jak zgadywałam,
pokój wspólny Ombrelune znajdował się w lochach. Przesłodzona kopia Hogwartu.
W drzwiach na kogoś wpadłam. Spiorunowałam go wzrokiem, ale na jego
szczęście miał zielone szaty Ombrelune. W innym przypadku skończyłoby się to
zapewne oszałamiając, ale warknęłam tylko:
-Jak łazisz?-i odeszłam.
-Ej, a moze poczekasz?
Jęknęłam.Ombre i taki towarzyski? Ale nic...
-Co?

Ktoś z Ombre?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy