Przysłuchiwałam się jeszcze chwilę kłótni Adama ze swoją siostrą.
- No dobra - wstałam z fotela - Chodź młoda idziemy do Davida, Clarr i Percy'ego...
- CO?! - zdenerwował się Adam.
- Bo powiem OJCU! - wkurzyła się Leslie.
- Ej! - pogroziłam jej palcem - Nikt nie będzie nikomu nic mówił OK?
Chodź. Rosalie idziesz ze mną?
Dziewczyna kiwnęła głową i wstała z fotela. Spojrzałam na Adama. Pokręcił
z rezygnacją głową i wstał z ociąganiem.
- Chodź Les! - zawołała Rose.
Chwilę później szliśmy już do namiotów przyjaciół.
- EJ! BLOOONDIIII WYŁAŹ! - wrzasnął Adam do namiotu Davida.
- Cześć, przyprowadziłam ci małą wiedźmę - powiedziałam uśmiechnięta.
- Mam na imię Leslie - mruknęła.
- Cześć - powiedział David uśmiechając się do młodej.
- Idziemy się powłóczyć. Wybierasz sie może z nami?
- Można. - powiedział. - Idziemy po Clarr i resztę?
- Tsaa - powiedział Adam.
Chwilę później chodziliśmy po obozowisku.
- Kto wg was wygra? - zapytałam.
Ktoś kończy?
- No dobra - wstałam z fotela - Chodź młoda idziemy do Davida, Clarr i Percy'ego...
- CO?! - zdenerwował się Adam.
- Bo powiem OJCU! - wkurzyła się Leslie.
- Ej! - pogroziłam jej palcem - Nikt nie będzie nikomu nic mówił OK?
Chodź. Rosalie idziesz ze mną?
Dziewczyna kiwnęła głową i wstała z fotela. Spojrzałam na Adama. Pokręcił
z rezygnacją głową i wstał z ociąganiem.
- Chodź Les! - zawołała Rose.
Chwilę później szliśmy już do namiotów przyjaciół.
- EJ! BLOOONDIIII WYŁAŹ! - wrzasnął Adam do namiotu Davida.
- Cześć, przyprowadziłam ci małą wiedźmę - powiedziałam uśmiechnięta.
- Mam na imię Leslie - mruknęła.
- Cześć - powiedział David uśmiechając się do młodej.
- Idziemy się powłóczyć. Wybierasz sie może z nami?
- Można. - powiedział. - Idziemy po Clarr i resztę?
- Tsaa - powiedział Adam.
Chwilę później chodziliśmy po obozowisku.
- Kto wg was wygra? - zapytałam.
Ktoś kończy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz