Zagubionych Dusz

Punktacja - Info

* Domów

~*~~*~~*~
120 Pkt. ~~ 105Pkt. ~~ 200Pkt. ~~ 425 Pkt.


Papillonlisse - 0 Pkt.
Bellefeuille - 0 Pkt.
Ombrelune - 0 Pkt.
Héroiqueors - 0 Pkt.

Puchar Domu; 1. Kliknij, 2. Kliknij,

UWAGA

Blog przeniesiony!

Link w poście poniżej!




sobota, 3 maja 2014

Od David'a C.D. Ell

- Już... - Powiedziałem szczerząc się... Po czym szybko założyłem koszulkę
na ramiączkach w kolorach zielono-biało-czarną, po czym westchnąłem
ciężko i głośno ciągle się szczerząc - Ell...
- Czego?!
- Ja wszystko wiem...
- Co? - Zaskoczona :o
- I naprawdę rozumiem... - Powiedziałem kładąc jej rękę na ramieniu
- Ale co?! - Zirytowana =^-^=
- Naprawdę nie musisz się wstydzić... - Powiedziałem nadal trzymając prawą
rękę na jej ramieniu a lewą przykładając do serca.
- Ale czego mam się...
- No daj mi skończyć! Ell, ja wszystko wiem i naprawdę rozumiem, naprawdę
nie musisz się wstydzić i ukrywać to pod salwą krzyków i złości...
- Ale...
- Ciiiii... - Powiedziałem kładąc jej palec na ustach z bardzo poważną miną
przez co Ell momentalnie zamilkła - Ja wiem iż jestem przystojny, baaa!
Piękny, wysportowany i naprawdę nie musisz się wstydzić, nie jesteś jedyną...
Wiele innych dziewczyn też nie może... - Już chciała coś powiedzieć ale ja znów
położyłem jej palec na ustach.. - Ciiii.. I ja rozumiem, żem cię zawstydził ukazując swą
muskulaturę, więc.... Wiadomo skarbie, że nie możesz się skupić przy takiej klacie!
Krzyknąłem na koniec podnosząc koszulkę i wskazując na moją Wsssspaniałą Klaatę!
- Dupek! - Powiedziała waląc mnie najpierw w ramię a następnie w klatkę piersiową
jednocześnie się śmiejąc.
- Wcale nie! - Powiedziałem także się śmiejąc unieruchamiając jej ręce łapiąc jej
nadgarstki i przyciągając ją bliżej do siebie. - Chodź przyznam że tyłek mam jędrny
Dodałem poruszając sugestywnie brwiami.
-Puszczaj mnie ty ośle! - Powiedziała uśmiechając się i wyrywając.
- Jak sobie jaśnie pani życzy! - Powiedziałem puszczając ją gwałtownie przez co się zachwiała.
- Aaaaaa...! - Krzyknęła upadając lecz jak na szukającego przystało przed
dosłownym zetknięciem z podłogą uchroniłem ją łapiąc zręcznie w tali, szczerząc
się jak głupi.
- Więcej tak nie rób! - Krzyknęła a ja przysunąłem ją bliżej siebie.
- Trzeba było od razu mówić bym cię nie puszczał - Powiedziałem uśmiechając się
figlarnie by po chwili zabrać jedną rękę z jej tali i złapać ją za podbródek by po chwili
patrzenia się jej w oczy pocałować ją...


<Ell ?  =^^= >


Diable pewnie mnie zabijesz... Ale to jest tego warte! Hahaha Hehehe!!! :PPPPP

1 komentarz:

  1. Ależ wcale cię nie skrzywdzę :D ..
    - AVADA KEDAVRA KURWA !

    ~ El Diablo, któremu ktoś wyrywa przyszłą niedoszłą :D

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy