Zagubionych Dusz

Punktacja - Info

* Domów

~*~~*~~*~
120 Pkt. ~~ 105Pkt. ~~ 200Pkt. ~~ 425 Pkt.


Papillonlisse - 0 Pkt.
Bellefeuille - 0 Pkt.
Ombrelune - 0 Pkt.
Héroiqueors - 0 Pkt.

Puchar Domu; 1. Kliknij, 2. Kliknij,

UWAGA

Blog przeniesiony!

Link w poście poniżej!




sobota, 10 maja 2014

Od Adama cd. Sheili

- Siema - David skinął głową w stronę Sheili. - Krew?
- Tylko czysta - odparła dziewczyna dumnie.
- I prawidłowo - wyszczerzył się. - Zapraszamy do Ombrelune.
- Taki mam zamysł.
- Mmm... Lubię ambitnych ludzi - Dave mruknął porozumiewawczo.
- Co tu robisz, Smoku? - zagaiłem.
- Takie jakby wstępne zakupy - uśmiechnął się. - A ty?
- Nudziło mi się - wzruszyłem ramionami.
- Więc musiałeś z tych nudów zacząć wyrywać małe dziewczynki? - parsknął kumpel.
- Jaa?!
- Nie, ja - powiedział z ironią.
- On mnie nie podrywa - skrzywiła się Sheila. - Woli dojrzałe kobiety - zaakcentowała dwa ostatnie wyrazy.
- Ouu... Coś mnie ominęło?
- Jedynie wyrywanie sprzedawczyni w lodziarni - mruknęła dziewczyna pretensjonalnie. Nie wiem, o co jej chodziło. Ta młoda nic nie czai...
- A bo to coś złego? - spytał Dave.
- No właśnie - ucieszyłem się, że przyznał mi rację. Przybiliśmy sobie piątkę.
- Ej, a jak miała na imię?
- Yyy... Nie pamiętam.
Sheila spiorunowała mnie wzrokiem.
- Co jest, mała? - David puścił oczko do dziewczyny. Czy raczej: dziewczynki.
- Nic...
- Boisz się nas?
Popukała się w czoło.
- Zostaw ją - poleciłem Blondaskowi. - Idziesz z nami?
- Gdzie?
- Wszędzie. I nigdzie. Nie wiem.
- Możemy gdzieś usiąść i pogadać. Nie napiłbyś się czegoś zimnego?
- Czegoś z prądem? - zaświeciły mi się oczy.
- Nie no, nie tu, nie teraz. Za dużo ludzi - mruknął. Zauważyłem na twarzy Sheili jakby rodzaj ulgi.
- Okej... To chodźcie tam - wskazałem głową na stojącą opodal drewnianą, ciemną ławkę. Ponieważ towarzystwo wyraziło ogólną aprobatę, już za moment obserwowaliśmy z niej krążących po ulicy czarodziejów.
- Lucyfer, grałeś ostatnio?
- Nieee... Nie mam gdzie. Uroki mugolskich dzielnic... - rzuciłem z niezadowoleniem.
- Gracie w quidditcha?
- Taa... Nic wielkiego... Kapitan - Smoku wypiął dumnie pierś.
- I zastępca - dodałem. - A ty, mała? Lubisz? Brakuje nam pałkarzy.

Sheila?

4 komentarze:

  1. Świerze mięsko co nie Adaś? xD biedna ;-; musze jej na cb nagadać xD
    ~ Ell ktora wszyscy kochają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spadaj zdrajco xD

      ~ El Diablo Per King of Hell And die Nałożnicen von Clarisse

      Usuń
    2. & czerwona papka z milionem kul we łbie.
      Mieści sie dużo bo łeb pusty...

      Usuń
  2. O to będzie ciekawie xd
    ~Sheila

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy