Zaczęliśmy ruszać w stronę lasu a później do plaży.
Nie odzywaliśmy się w ogóle. Szczerze nie miałem ochoty rozmawiać.
Po pewnym czasie dotarliśmy do plaży.
- Możemy się ścigać albo iść spacerkiem co wolisz?
-Ścigać - Powiedziała a gdy spojrzałem jej w oczy zobaczyłem
niebezpieczne płomyczki.
- Dobra. Wyszliśmy na prosto od stajni więc jak teraz skręcimy
w prawo to na samym końcu jest wodospad i rzeka. Ścigamy się wzdłuż
plaży oraz tam później klifu aż do wodospadu. Wygrany stawia 'coś
mocniejszego' drugiemu. Co znaczy że jak coś ty mi stawiasz jakiś
mocniejszy trunek a ja tobie piwo kremowe czy tam pitny miód...
- A czemu tak? - Zapytała mrużąc oczy.
- Ponieważ jestem starszy..? A po za tym ty jesteś w pierwszej a ja
w trzeciej. A jak będziesz miła to może dam ci łyka ognistej.
Powiedziałem i zaczęliśmy się ścigać. Trochę to trwało ale pod koniec
to ja prowadziłem. Nie wiele ale jednak. Mój koń w porównaniu do
Flo Patty'ego był często używany do wyścigów co wiąże się z tym
że Seth jest bardziej wytrzymały i wysportowany, wyćwiczony.
Gdy już byliśmy tuż, tuż nagle nim zahamowałem przez co Flo
z Lesli na grzbiecie wyprzedzili nas i wygrali ponieważ byliśmy już
przy wodospadzie. Nie baczą na nią powoli zawróciłem i zacząłem wracać.
Lesli za to mnie szybko dogoniła i piorunując mnie wzrokiem;
- Zrobiłeś to specjalnie! - Powiedziała gniewnie - Nie potrzebuję forów!
- Nie denerwuj się... Złość piękności szkodzi... Mała - Dodałem na końcu
- Nie jestem mała - Wysyczała przez zaciśnięte zęby.
- Jesteś, byłaś i będziesz dla mnie mała wiesz dlaczego? - Zapytałem patrząc
na nią przechylając głowę
- No oświeć mnie panie idealny! - Powiedziała złośliwie i drwiąco
- Ponieważ... - Zacząłem spokojnym głosem - Jesteś siostrą Lucyfera...
Powiedziałem a ona zmarszczyła brwi. No tak większość mówi Diabeł
- ...Diabeł, Adam czy tam jak ty wolisz... Po drugiem - Kontynuowałem
znudzonym głosem - Jesteś młodsza, Po trzecie niższa i Po czwarte...
Jesteś... Jesteś siostrą Diabła.. - Zakończyłem
- I dlatego jestem mała?! - Rozzłościła się - To nie są żadne powody!
- Nieważnie - Zbagatelizowałem machając ręką - Chodź wracamy.
Jestem głodny. - Stwierdziłem nagle i ruszyłem kłusem.
Leslie? xP
Nie odzywaliśmy się w ogóle. Szczerze nie miałem ochoty rozmawiać.
Po pewnym czasie dotarliśmy do plaży.
- Możemy się ścigać albo iść spacerkiem co wolisz?
-Ścigać - Powiedziała a gdy spojrzałem jej w oczy zobaczyłem
niebezpieczne płomyczki.
- Dobra. Wyszliśmy na prosto od stajni więc jak teraz skręcimy
w prawo to na samym końcu jest wodospad i rzeka. Ścigamy się wzdłuż
plaży oraz tam później klifu aż do wodospadu. Wygrany stawia 'coś
mocniejszego' drugiemu. Co znaczy że jak coś ty mi stawiasz jakiś
mocniejszy trunek a ja tobie piwo kremowe czy tam pitny miód...
- A czemu tak? - Zapytała mrużąc oczy.
- Ponieważ jestem starszy..? A po za tym ty jesteś w pierwszej a ja
w trzeciej. A jak będziesz miła to może dam ci łyka ognistej.
Powiedziałem i zaczęliśmy się ścigać. Trochę to trwało ale pod koniec
to ja prowadziłem. Nie wiele ale jednak. Mój koń w porównaniu do
Flo Patty'ego był często używany do wyścigów co wiąże się z tym
że Seth jest bardziej wytrzymały i wysportowany, wyćwiczony.
Gdy już byliśmy tuż, tuż nagle nim zahamowałem przez co Flo
z Lesli na grzbiecie wyprzedzili nas i wygrali ponieważ byliśmy już
przy wodospadzie. Nie baczą na nią powoli zawróciłem i zacząłem wracać.
Lesli za to mnie szybko dogoniła i piorunując mnie wzrokiem;
- Zrobiłeś to specjalnie! - Powiedziała gniewnie - Nie potrzebuję forów!
- Nie denerwuj się... Złość piękności szkodzi... Mała - Dodałem na końcu
- Nie jestem mała - Wysyczała przez zaciśnięte zęby.
- Jesteś, byłaś i będziesz dla mnie mała wiesz dlaczego? - Zapytałem patrząc
na nią przechylając głowę
- No oświeć mnie panie idealny! - Powiedziała złośliwie i drwiąco
- Ponieważ... - Zacząłem spokojnym głosem - Jesteś siostrą Lucyfera...
Powiedziałem a ona zmarszczyła brwi. No tak większość mówi Diabeł
- ...Diabeł, Adam czy tam jak ty wolisz... Po drugiem - Kontynuowałem
znudzonym głosem - Jesteś młodsza, Po trzecie niższa i Po czwarte...
Jesteś... Jesteś siostrą Diabła.. - Zakończyłem
- I dlatego jestem mała?! - Rozzłościła się - To nie są żadne powody!
- Nieważnie - Zbagatelizowałem machając ręką - Chodź wracamy.
Jestem głodny. - Stwierdziłem nagle i ruszyłem kłusem.
Leslie? xP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz