Zagubionych Dusz

Punktacja - Info

* Domów

~*~~*~~*~
120 Pkt. ~~ 105Pkt. ~~ 200Pkt. ~~ 425 Pkt.


Papillonlisse - 0 Pkt.
Bellefeuille - 0 Pkt.
Ombrelune - 0 Pkt.
Héroiqueors - 0 Pkt.

Puchar Domu; 1. Kliknij, 2. Kliknij,

UWAGA

Blog przeniesiony!

Link w poście poniżej!




czwartek, 11 września 2014

Ombrelune: Od Effy

Nauczycielka spojrzała na mnie spod uniesionych brwi. Przewróciłam oczami. Nie przedstawiłam się. Także więc podeszłam pod tablicę i skupiłam się aby nie zacząć wplatać w moją rozmowę angielskich słów.
- Tak więc nazywam się Effy nie Effie czy Efira tylko Effy- podeszłam do tablicy i napisałam swoje imię tak jak powinno- Effy Stone. Przyjechałam z Honolulu z wymiany zagranicznej a tak naprawdę to z Londynu. Także wybaczcie ale konwersacja ze mną to istne piekło bo czasami wplatam w słowa angielskie słowa. No i to tyle. Teraz usiądę i zacznę słuchać przejmującej lekcji.
Były zaklęcia czyli tak naprawdę kolejne nudne lekcje i kolejne na których musiałam się przedstawiać. Za pierwszym razem było najlepiej bo przedstawiłam się jako Charlotta Oklumensja Divakova i o dziwo nauczyciel nawet się roześmiał lecz musiałam się przyznać że mam na imię Effy. Zaraz... To była druga lekcja? Czyli tak naprawdę czas tu się wlókł jeszcze bardziej niż w Hogwarcie. Chciałam uciec z zajęć i ogólnie jak najdalej stąd. Może być nawet to Honolulu kanarki doić jak to mawiała moja mama kiedy pytałam czy pojadę na wycieczkę klasową w podstawówce. Otworzyłam podręcznik ale po za nim wyciągnęłam jeszcze mój notatnik w którym bazgrałam tylko że naprawdę. Moje bazgroły czasami nie miały nawet określonego kształtu. Na pewno nie miałam talentu artystycznego bo zapewne nawet moja kotka lepiej narysuje coś niż ja. Oczywiście oprócz tego miałam też zaklęcia używane przez moją mamę chodź dokładnie to były JEJ zaklęcia. No ale pod koniec notatnika czaił się skarb a dokładnie moje teksty bądź też teksty piosenek które słucham. Na przykład fragment Titanium "You shout it loud,But I can't hear a word you say,I'm talking loud, not saying much,I'm criticized,But all your bullets ricochet,You shoot me down,But I get up". Czytając ten fragment powstrzymywałam się aby jej nie zanucić. Przecież ta babka by mnie zjadła a z resztą wszyscy będą słyszeć i każdemu będę musiała usunąć to wspomnienie. Będą ręce pełne roboty. Tak samo jak wtedy kiedy mój brat wpadł w szał i zaczął wybijać szyby zaklęciami w centrum handlowym. Czasami myślę że jednak można było go zamknąć w końcu doprowadził mnie do paranoicznej klaustrofobii jednak to był świetny brat i nikt tego nie zrozumiał. Jak facet który prawie zabił swoja siostrę może być przez nią jeszcze kochany? Normalnie, to rodzina a rodziny się nie wybiera.
- Panno Stone -nauczycielka chyba o coś mnie pytała?
- Tak? -spytałam normalnym tonem a  nie takim że od razu był się zdradziła że nie słuchałam.
- Pytałam się czy podała być 3 zaklęcia niewybaczalne? -spytała a ja parsknęłam śmiechem. Dla mnie to było jak zapytać się przedszkolaka jak ma na imię.
- Imperio ,Crucio dokładnie Cruciatus i Avada Kedavra -powiedziałam bez ani jednego zająknięcia wykonując dłoni dokładne ruchy przy używaniu tych zaklęć. Najwyraźniej ta starsza osóbka je znała. No cóż to niech sobie je zna tylko żeby jej co do głowy nie przyszło że ich używam... Oczywiście widziałam każde z tych zaklęć jak działa i osobiście Avada jest spoko tylko że ja wolę ją używać na osy niż na ludzi... Nienawidzę os i szerszeni i wszystkiego co brzęczy.
- Dobrze. Tylko proszę następnym razem nie spać na lekcji -powiedziała a ja wzruszyłam ramionami.
- Zamyśliłam się a nie zaspałam. Ta lekcja nie jest aż tak nudna żeby zasypiać. I radziłam bym to wziąć jako komplement -uśmiechnęłam się tak sztuczno że sama miałam odruchy wymiotne. I wtedy uratował mnie dzwonek. Wyszłam pierwsza nie dlatego bo się śpieszyłam tylko dlatego bo chciałam.
Ruszyłam przed siebie. Mieliśmy na razie krótką przerwę chodź miałam nadzieję na dłuższą. Jednak bierz co ci dają bo jak to mówią mugole "Pokorne ciele dwie matki ssie" a co jeśli ja zawsze "Dać palec to weźmie całą rękę" ja nie jestem pokorna. Ale wracając. Szłam przed siebie. Myśląc o tym jak to mugolskie przysłowia wpływają na mnie w magicznej szkole i nagle ŁUB. Miałam tylko nadzieję że ta osoba która na mnie wpadała na mnie miała dobrą wymówię bo inaczej nic mnie nie powstrzyma żeby tą osobę sprać na kwaśne jabłko nawet gołymi pięściami!
<Ktosiu? *-* Na razie cię nie zabiję>

P.S.
To jest :Effy Stone xDDD Tak jak by co ^.-

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Nofa ;-; Niedodana...Znaczy dodana ale niedodana xDDD Bo niby jest wśród uczniów a jej nie ma xDDD

      Usuń

Obserwatorzy