Uśmiechnąłem się do niej.
-Zacnie śpiewasz, Milady!-powiedziałem.
-Milady jest bardzo ciekawa TWOJEGO śpiewu.
-Przecież go znasz?
-Nie znam!
-A u mnie przy "Królu Lwie"!?
-To się nie liczy.
-OK, to może zaśpiewamy to? Nic innego chyba nie znam.
-Niech ci będzie-szturchnęła mnie w pierś i zaczęła śpiew(proszę zignorować wstęp Timona i Pumby, powiedzmy, że tego nie ma)
Avalone? Hwe, hwe, nic innego mi nie przysżło do głowy
-Zacnie śpiewasz, Milady!-powiedziałem.
-Milady jest bardzo ciekawa TWOJEGO śpiewu.
-Przecież go znasz?
-Nie znam!
-A u mnie przy "Królu Lwie"!?
-To się nie liczy.
-OK, to może zaśpiewamy to? Nic innego chyba nie znam.
-Niech ci będzie-szturchnęła mnie w pierś i zaczęła śpiew(proszę zignorować wstęp Timona i Pumby, powiedzmy, że tego nie ma)
Avalone? Hwe, hwe, nic innego mi nie przysżło do głowy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz