Dobra można powiedzieć fajnie że nie będę zmuszony na towarzystwo Clarr,
nie że mam ją dosyć czy coś, ale ona ma psychiczny „mur” tylko jak jest w domu
i jak ma do niego wracać... Niezła schiza. Uwierzcie, widok ryczącej i zdołowanej
Clarr, to mega rzadki widok dla osoby z zewnątrz. Zeszłem na dół po sprzęt, bo
nie sadzę żeby Adam do nas trafił tak czy siak, bo to cho***nie trudne.
Ogółem mieszkamy na mega zadupiu, do najbliższego sąsiada mamy 6 km,
więc jest tu obrzydliwie nudno!!! Usłyszałem fortepian który mieści się w sali
muzycznej. Tak wiem to mega dziwne ze mamy taki pokój, ale ciocia jest
kompozytorem i dyrygentem więc musi gdzieś ćwiczyć. A ze Clarr od małego
nauczona jest grać na wszelakich instrumentach to często ona gra. Kiedyś tez
próbowała mnie z ciocia nauczyć, ale szło mi to jak krew z nosa i wujek wpadł do
pokoju bo myślał że coś się nam stało, ale za to potrafię szybko rozpoznawać utwór,
dziś to było Vivaldi – Cztery pory roku. Ja akurat trafiłem na jesień. Wsłuchiwałem
się w grana muzykę, do póki na moim ramieniu nie usiadła duża płomykówka.
Zapomniałem zamknąć okno, jak zwykle… Wróciłem z sową na górę i dałem jaj
kawałek suszonego mięsa. Sowa nie protestowała, żeby nie zjeść przekąski.
Zacząłem czytać list:
"Byłoby extra, tyle że nie ma kogo... Ell jest z rodzicami w Afryce, David też chyba
wyjechał, bo dawno nie dawał o sobie znać... Więc wpadnę sam. Jest tylko jedna,
głupia sprawa: Gdzie mieszkasz?!
Adam"
Pióra leżało w zasiągu ręki, ale za Chiny ludowe nie mogłem znaleźć kartki czystego
papieru, jedyny papier jakiego nie brakowało w tym domu to do nut! No na litość
boską jak można nie mieć zwykłego papieru, a do nut miecz w ch*j dużo! Zwariuje!
Wziołem zrezygnowany paier w pięciolinie i zaczołem pisać.
„ Spoko, Spotkajmy się Écuelle. To na ok. 120minut do mojego domu! trochę mam
do przebycia, Do zobaczenia na miejscu! Już nie mogę się doczekać!
PS. To jest papier do nut, sorry innego nie miałem !
Percy
Zawiązałem sowie na nóżkę a ta szybko wyleciała! Wyszedłem na dwór,
wsiadłem na miotłę i ruszyłem do Écuelle
Adam?
nie że mam ją dosyć czy coś, ale ona ma psychiczny „mur” tylko jak jest w domu
i jak ma do niego wracać... Niezła schiza. Uwierzcie, widok ryczącej i zdołowanej
Clarr, to mega rzadki widok dla osoby z zewnątrz. Zeszłem na dół po sprzęt, bo
nie sadzę żeby Adam do nas trafił tak czy siak, bo to cho***nie trudne.
Ogółem mieszkamy na mega zadupiu, do najbliższego sąsiada mamy 6 km,
więc jest tu obrzydliwie nudno!!! Usłyszałem fortepian który mieści się w sali
muzycznej. Tak wiem to mega dziwne ze mamy taki pokój, ale ciocia jest
kompozytorem i dyrygentem więc musi gdzieś ćwiczyć. A ze Clarr od małego
nauczona jest grać na wszelakich instrumentach to często ona gra. Kiedyś tez
próbowała mnie z ciocia nauczyć, ale szło mi to jak krew z nosa i wujek wpadł do
pokoju bo myślał że coś się nam stało, ale za to potrafię szybko rozpoznawać utwór,
dziś to było Vivaldi – Cztery pory roku. Ja akurat trafiłem na jesień. Wsłuchiwałem
się w grana muzykę, do póki na moim ramieniu nie usiadła duża płomykówka.
Zapomniałem zamknąć okno, jak zwykle… Wróciłem z sową na górę i dałem jaj
kawałek suszonego mięsa. Sowa nie protestowała, żeby nie zjeść przekąski.
Zacząłem czytać list:
"Byłoby extra, tyle że nie ma kogo... Ell jest z rodzicami w Afryce, David też chyba
wyjechał, bo dawno nie dawał o sobie znać... Więc wpadnę sam. Jest tylko jedna,
głupia sprawa: Gdzie mieszkasz?!
Adam"
Pióra leżało w zasiągu ręki, ale za Chiny ludowe nie mogłem znaleźć kartki czystego
papieru, jedyny papier jakiego nie brakowało w tym domu to do nut! No na litość
boską jak można nie mieć zwykłego papieru, a do nut miecz w ch*j dużo! Zwariuje!
Wziołem zrezygnowany paier w pięciolinie i zaczołem pisać.
„ Spoko, Spotkajmy się Écuelle. To na ok. 120minut do mojego domu! trochę mam
do przebycia, Do zobaczenia na miejscu! Już nie mogę się doczekać!
PS. To jest papier do nut, sorry innego nie miałem !
Percy
Zawiązałem sowie na nóżkę a ta szybko wyleciała! Wyszedłem na dwór,
wsiadłem na miotłę i ruszyłem do Écuelle
Adam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz