Po zjedzeniu wyszliśmy i przechadzaliśmy się rozmawiając na różne tematy..
- Hej Jane..
- Tak?
- Bo wiesz ja jutro wyjeżdżam... - Powiedziałem smutno
- Co? czemu?
- Bo mój ojciec postanowił że ja i moja przyszła macocha powinniśmy się
lepiej poznać i powiedział, że jutro jedziemy nad morze we trójkę - Powiedziałem
gorzko
- To chyba dobrze że zależy mu na tym byście się lepiej poznali..?
- Ale mógłby by wybrać lepszą macochę - Powiedziałem
- Oj tam nie będzie chyba aż tak źle..?
- Oj jest.. Spytałem czy mogę zostać robiąc maślane oczy że powinni spędzić
ten czas razem ale on się uparł że nie zostawi mnie samego w domu - Powiedziałem
Obrażony krzyżując ręce, marszcząc nos i wydymając dolną wargę co musiało
śmiesznie wyglądać bo usłyszałem chichot Jane...
Jane?
- Hej Jane..
- Tak?
- Bo wiesz ja jutro wyjeżdżam... - Powiedziałem smutno
- Co? czemu?
- Bo mój ojciec postanowił że ja i moja przyszła macocha powinniśmy się
lepiej poznać i powiedział, że jutro jedziemy nad morze we trójkę - Powiedziałem
gorzko
- To chyba dobrze że zależy mu na tym byście się lepiej poznali..?
- Ale mógłby by wybrać lepszą macochę - Powiedziałem
- Oj tam nie będzie chyba aż tak źle..?
- Oj jest.. Spytałem czy mogę zostać robiąc maślane oczy że powinni spędzić
ten czas razem ale on się uparł że nie zostawi mnie samego w domu - Powiedziałem
Obrażony krzyżując ręce, marszcząc nos i wydymając dolną wargę co musiało
śmiesznie wyglądać bo usłyszałem chichot Jane...
Jane?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz